Opinie Setinin

Jakie są Wasze doświadczenia ze stosowaniem leku Setinin (kwetiapina)? Czy zauważyliście poprawę objawów – takich jak lęki, bezsenność, wahania nastroju, omamy czy urojenia – podczas terapii? Jak długo trwało, zanim odczuliście jakiekolwiek efekty? Czy lek wpłynął pozytywnie na Wasze funkcjonowanie w ciągu dnia, sen, nastrój lub relacje z innymi? Jakie skutki uboczne pojawiły się u Was podczas stosowania Setininu? Czy były to senność, zawroty głowy, wzrost masy ciała, problemy z koncentracją, suchość w ustach, kołatanie serca, zmiany apetytu albo bóle mięśni? Jak sobie z nimi radziliście – czy ustąpiły z czasem, czy wymagały zmniejszenia dawki? Wasze doświadczenia mogą być bardzo cenne dla osób, które dopiero zaczynają leczenie kwetiapiną albo wahają się, czy w ogóle rozpocząć terapię. Podzielcie się swoimi historiami – każda opinia może komuś realnie pomóc.

  • Bardzo dobrze
  • Przeciętnie
  • Słabo
0 głosujących

Po 20 latach walki z ciężką depresją w końcu dostałam leczenie, które naprawdę działa. Jednym z leków, które biorę, jest Setinin. Moja bezsenność, depresja i kompletna apatia – zniknęły. Całkowicie! Polecam brać ten lek wieczorem i przesypiać pełne 8 godzin. Nie stosuję wersji o przedłużonym uwalnianiu, bo po zwykłym Setininie zasypiam bez problemu.

Szczerze mówiąc, to jestem już uzależniona od tych tabletek nasennych, które przepisał mi psychiatra. Zaczęłam brać je jeszcze w 2015 roku i od tamtej pory biorę je codziennie, do dziś. Bez nich po prostu nie zasnę.

Mam depresję. Biorę Setinin wieczorem, żeby w ogóle zasnąć – bez niego nie śpię wcale. Minusem jest to, że rano jestem totalnie nieprzytomna i mama musi mnie budzić i podać mi Medikinet, bo inaczej nie wstaję przed południem. Mimo wszystko to jedyny lek, który faktycznie na mnie działa.

Ten lek niesamowicie mi pomaga na stany lękowe. Biorę pół tabletki Setininu i nie czuję się zamulona ani otępiała – po prostu spokojna. Mija mi lęk społeczny, nie boję się już ludzi, mogę normalnie funkcjonować. Dla mnie to prawdziwy cud. Próbowałam już wielu różnych leków, ale Setinin chyba działa najlepiej ze wszystkich, które do tej pory brałam.

Z całego serca mogę potwierdzić, że ten lek naprawdę działa – zwłaszcza odkąd przestałam pić. Nadal miewam lekkie epizody manii i depresji, ale to już nie są te same, niebezpieczne stany co kiedyś. To już mnie nie niszczy od środka. Wiem, że nie istnieje żadna magiczna tabletka, ale po latach szukania czegoś, co by mi pomogło, Setinin dał mi szansę funkcjonować… no, prawie jak normalny człowiek.