Opinie Stediril 30

Jakie są Wasze doświadczenia ze stosowaniem Stediril 30 jako antykoncepcji hormonalnej? Czy zauważyłyście poprawę w regularności cyklu, zmniejszenie bólu miesiączkowego, ograniczenie PMS albo pozytywny wpływ na cerę? A może wręcz przeciwnie – pojawiły się skutki uboczne, takie jak nudności, wahania nastroju, bóle głowy, plamienia, obniżone libido albo tkliwość piersi? Jak wyglądało Wasze samopoczucie po kilku tygodniach stosowania? Wasze opinie mogą być bardzo pomocne dla kobiet, które dopiero rozważają rozpoczęcie antykoncepcji hormonalnej i chcą zrozumieć, jak w praktyce działa Stediril 30.

  • Bardzo dobrze
  • Przeciętnie
  • Słabo
0 głosujących

Stosuję Stediril 30 już prawie trzy lata. Zanim zaczęłam go brać, moje miesiączki trwały nawet dwa tygodnie – z silnymi bólami i bardzo obfitym krwawieniem. Odkąd jestem na tabletkach, wszystko się zmieniło – dostaję okres zawsze we wtorek wieczorem, jak w zegarku, co miesiąc. Cykl stał się przewidywalny i znacznie łagodniejszy – mniej krwi, mniej bólu, więcej spokoju. Ostatnio jednak zauważyłam coś nowego – plamienia między miesiączkami, co wcześniej mi się nie zdarzało. Trochę mnie to zaskoczyło, bo wcześniej przez lata wszystko było idealnie.

Zastanawiam się, czy ktoś jeszcze miał coś podobnego po dłuższym czasie stosowania? Poza tym – dla mnie Stediril 30 to ogromna ulga i komfort.

Stediril 30 jest bardzo łatwy do przyjmowania – połyka się go bez problemu, nawet bez popijania wodą, praktycznie nie ma smaku. Ale… od dwóch dni mam okropne mdłości i czuję się bardzo wzdęta. Mam nadzieję, że to minie, bo to uczucie jakbym miała zaraz zwymiotować jest nie do zniesienia.

Albo to przejściowe skutki uboczne… albo jestem w ciąży – haha, oby nie! :sweat_smile:Poza tym jednym epizodem – tabletka działa jak trzeba i ogólnie oceniam ją pozytywnie.

Nie zaszłam w ciążę podczas stosowania Stediril 30, a przecież właśnie o to chodziło – więc pod tym względem spełnia swoje zadanie w 100%. Dodatkowy „efekt uboczny” to to, że moje piersi urosły o dwa rozmiary, co dla mnie było pozytywnym zaskoczeniem. Zdarzyło mi się kilka razy zapomnieć tabletki i wziąć dwie naraz – wtedy robiło mi się bardzo niedobrze, miałam silne mdłości. Ale jeśli biorę zgodnie z planem, o tej samej porze – wszystko działa świetnie.

Z trądzikiem jest różnie – czasem mam wrażenie, że jest trochę gorzej niż przedtem, ale to raczej zależy od momentu cyklu. Ogólnie oceniam Stediril 30 jako dobry wybór – skuteczny i przewidywalny.

Zaczęłam brać Stediril 30 ponad 7 lat temu i mogę śmiało powiedzieć, że to był strzał w dziesiątkę. Skóra mi się oczyściła, nie mam żadnych plamień między miesiączkami, okresy są znacznie łagodniejsze i krótsze – trwają 3–4 dni, a potem od razu zaczynam nowy blister. Zero przyrostu masy ciała, zero niespodzianek. Biorę go w schemacie z okresem raz na trzy miesiące i bardzo mi to odpowiada – to ogromna ulga, nie musieć się martwić o okres co miesiąc. Bóle miesiączkowe też się bardzo wyciszyły, już nie wyłączają mnie z życia tak jak kiedyś. Przysięgam na ten lek – dopóki go nie wycofają, nie planuję przerywać.

Zaczęłam brać Stediril 30 ponad 7 lat temu i mogę śmiało powiedzieć, że to był strzał w dziesiątkę. Skóra mi się oczyściła, nie mam żadnych plamień między miesiączkami, okresy są znacznie łagodniejsze i krótsze – trwają 3–4 dni, a potem od razu zaczynam nowy blister. Zero przyrostu masy ciała, zero niespodzianek. Biorę go w schemacie z okresem raz na trzy miesiące i bardzo mi to odpowiada – to ogromna ulga, nie musieć się martwić o okres co miesiąc. Bóle miesiączkowe też się bardzo wyciszyły, już nie wyłączają mnie z życia tak jak kiedyś. Przysięgam na ten lek – dopóki go nie wycofają, nie planuję przerywać.

Stosuję Stediril 30 od około 3–4 miesięcy i jeśli chodzi o regulację moich nieregularnych miesiączek – działa świetnie. Cykl się unormował, a bóle miesiączkowe są minimalne, praktycznie niezauważalne. Niestety pojawiły się też skutki uboczne, których wcześniej nie miałam – trądzik na klatce piersiowej, plecach i twarzy, co było dla mnie nowością i dość uciążliwą zmianą. Do tego zwiększyła się częstotliwość bólów głowy, które zaczęły się pojawiać po rozpoczęciu stosowania tabletek. Zdecydowałam się w końcu przejść na inną pigułkę, żeby sprawdzić, czy skutki uboczne będą łagodniejsze. Ale jeśli chodzi o samą skuteczność w kwestii cyklu – Stediril działał naprawdę dobrze.

Stediril 30 to moja pierwsza antykoncepcja, jaką w ogóle brałam. Zaczęłam ją stosować, bo moje miesiączki były bardzo długie i obfite, a do tego na tydzień przed okresem byłam totalnie wykończona – spałam non stop, byłam napuchnięta i rozdrażniona. Po rozpoczęciu kuracji zauważyłam ogromną poprawę – skóra się oczyściła, zniknęły wzdęcia, a moje samopoczucie i komfort życia poszły do góry jak nigdy wcześniej. Jedyne minusy to migrena w pierwszych dwóch miesiącach (organizm się dopiero dostosowywał) i lekkie plamienia, bo brałam różowe tabletki (czyli te aktywne) przez trzy miesiące bez przerwy. Ale z czasem ciało się przyzwyczaiło i potem już było naprawdę dobrze.

Mam 50 lat i Stediril 30 już w pierwszym tygodniu stosowania poprawił mi nastrój, dodał energii i zmniejszył opuchliznę w ciele. Czuję się lekka, spokojna i zrównoważona hormonalnie – pierwszy raz od bardzo dawna. To dopiero początek mojej przygody z tą antykoncepcją, ale jestem zaskoczona, jak dobrze się czuję.

Stosuję Stediril 30 od trzech miesięcy. Na początku byłam trochę przerażona, bo naczytałam się różnych opinii i recenzji, które nie napawały optymizmem. Bałam się skutków ubocznych, ale zdecydowałam się spróbować. Na początku pojawił się trądzik i wzdęcia – wcześniej nigdy nie miałam takich problemów, więc trochę się zaniepokoiłam. Ale teraz, w trzecim miesiącu stosowania, wszystko prawie całkowicie ustąpiło.

Nie zauważyłam żadnego przyrostu masy ciała ani innych większych skutków ubocznych. Jak na razie jestem zadowolona, że się nie poddałam na starcie.

Brałam Stediril 30 przez ponad dwa lata i muszę przyznać, że bardzo pomógł mi z PMS-em i bólami miesiączkowymi – wcześniej miałam naprawdę trudne dni przed okresem, a odkąd zaczęłam go stosować, wszystko się złagodziło. Jedyny problem pojawiał się, gdy byłam mocno zestresowana – przez szkołę, pracę, ogólnie natłok spraw. W takich momentach zaczynałam plamić między miesiączkami. Miałam wrażenie, że mój organizm bardzo reagował na stres właśnie przez takie nieregularne krwawienia. No i przed okresem piersi też robiły się bardziej tkliwe. Poza tym działał naprawdę dobrze i byłam zadowolona. Nie zrezygnowałam z niego z powodu działania, tylko dlatego, że w pewnym momencie zaczęłam szukać czegoś mniej hormonalnego.

Stosuję Stediril 30 już prawie dwa lata i praktycznie nie mam z nim żadnych problemów. Działa jak trzeba, nie zauważyłam żadnych poważnych skutków ubocznych. Tylko raz zdarzyło mi się przypadkiem wziąć podwójną dawkę jednego dnia i wtedy przez kilka godzin miałam okropne mdłości – chciało mi się wymiotować. Poza tym – zero problemów, skutki uboczne minimalne albo żadne. Dla mnie to bardzo wygodna i bezpieczna forma antykoncepcji.

Stediril 30 sprawdził się u mnie jako skuteczna forma antykoncepcji doustnej – przez cały okres stosowania nie miałam żadnej „wpadki” ani nawet niepokoju o ciążę. To zresztą najskuteczniejszy środek, jaki mi kiedykolwiek przepisano – wcześniej przez moje problemy zdrowotne inne tabletki odpadały. Warto jednak wiedzieć, że stosowanie ciągłe (czyli bez robienia przerwy po 21 tabletkach) może prowadzić do plamień. U mnie, jak i u moich sióstr, to się po prostu zawsze zdarza. I chociaż to bywa irytujące, to z drugiej strony – nie jestem w ciąży, więc coś za coś. To lek hormonalny, więc trzeba się liczyć z tym, że organizm jakoś na to zareaguje – u mnie to właśnie te plamienia, sucha skóra i czasem dziwne nastroje. Nikt raczej nie przechodzi przez to całkowicie „na sucho”. Ale dla mnie bilans jest pozytywny.