Jak oceniacie efekty stosowania Trazodone Neuraxpharm i czy doświadczyliście jakichś skutków ubocznych? Wasze opinie mogą być cennym wsparciem dla osób rozważających stosowanie tego leku w leczeniu depresji, zaburzeń lękowych czy bezsenności – każda historia ma znaczenie!
Od około czterech lat przyjmuję Trazodone Neuraxpharm. Zaczęłam go stosować, ponieważ moja głowa nie potrafiła się uspokoić na tyle, bym mogła zasnąć. Dawka 50 mg nie powoduje u mnie nagłego zaśnięcia ani tak silnej senności, bym nie mogła pozostać przytomna, ale zdecydowanie uspokaja mój umysł na tyle, że mogę się położyć i zasnąć. Rano, gdy otwieram oczy, czuję lekką senność, ale po godzinie jestem całkowicie rozbudzona i z nadzieją patrzę na kolejny spokojny sen tej nocy.
Cierpiałam na bezsenność przez ponad 40 lat, a z biegiem czasu problem tylko się pogłębiał. Wiele nocy spędziłam bez ani chwili snu, a jeszcze więcej zaledwie z 2-3 godzinami odpoczynku. W końcu udałam się do lekarza, który przepisał mi Trazodone Neuraxpharm.
Dla mnie to był przełom. Większość nocy mogłam liczyć na 5-8 godzin snu bez istotnych skutków ubocznych. To było 6 lat temu. Do dziś przyjmuję dwie tabletki przed snem, a w większość nocy zasypiam w ciągu pół godziny. Czasami budzę się w nocy, ale zazwyczaj udaje mi się ponownie zasnąć. Wierzę, że lata bezsenności odcisnęły piętno na moim zdrowiu, ale jestem ogromnie wdzięczna, że znalazłam coś, co pozwala mi spać.
Zaczęłam stosować Trazodone, ponieważ przez kilka tygodni zmagałam się z okropną bezsennością – mój umysł nie potrafił się wyciszyć. Rano przyjmuję również Zoloft. Mam mieszane uczucia co do tego leku. Nie jest to środek, który faktycznie pomaga mi zasnąć od razu, ale trochę uspokaja moje myśli.
Jego główną zaletą jest to, że pozwala mi spać przez wiele godzin bez budzenia się. W końcu przesypiam całą noc i naprawdę się wysypiam. Do tego sny są niesamowite – od kilku miesięcy mam wrażenie, jakbym przeżywała jakieś szalone, niezwykłe przygody!
Rano czasami ciężko mi się wybudzić, ale kilka chlapnięć zimnej wody na twarz szybko stawia mnie na nogi. Dodatkowo zauważyłam, że następnego dnia moje lęki są dużo łagodniejsze. Ogólnie rzecz biorąc, uważam, że lek jest pomocny.
Od prawie pięciu lat zmagam się z ciężkim lękiem i depresją (mam 21 lat), a pierwszy tydzień na Trazodone (50 mg) był okropny. Ale po kolejnych kilku dniach, po raz pierwszy od bardzo dawna, zaczęłam znowu czuć się jak człowiek. Wstawanie z łóżka stało się łatwiejsze, a motywacja do nauki wróciła!
Zauważyłam, że czasem wprawiam się w aż zbyt dobry nastrój – trudno to opisać, ale szczerze? To i tak o wiele lepsze niż codzienne myśli samobójcze, prawda? Pomógł mi trochę z bezsennością wynikającą z lęku, a liczba ataków paniki w ciągu dnia zmniejszyła się – chociaż mój lęk nadal jest dość silny.
Przyjmuję Trazodone od około ośmiu tygodni, a pierwsze 3-5 tygodni były dość ciężkie. Przy wstawaniu czułam zawroty głowy, miałam silne bóle głowy i nudności, zwłaszcza tuż po zażyciu leku.
Mimo to, jest niesamowity – pomaga mi zasnąć błyskawicznie. W 9 na 10 przypadków odpływam w ciągu 15 minut i zapadam w bardzo głęboki sen na 8-9 godzin – nic mnie nie jest w stanie obudzić. Trzeba jednak położyć głowę na poduszkę i zamknąć oczy. Jeśli zostaniesz na nogach, poczujesz się fatalnie i bardzo źle!
W ostatnim tygodniu zauważyłam, że mój lęk trochę się zmniejszył, a nastrój nieco poprawił. Nadal mam jednak niską motywację. Wcześniej miałam straszne skutki uboczne po kilku innych lekach i skończyłam w szpitalu, więc jeśli tutaj jedynym problemem były zawroty głowy przez kilka tygodni, to naprawdę nie jest źle!