Szczerze? Myślę, że zolpidem uratował mi życie. Mam silne stany lękowe i biorę na to sporo leków. Zolpidem biorę od co najmniej 15 lat. Kiedyś, zanim moje lęki były pod kontrolą, potrafiłem brać nawet 15-20 mg na noc. Z czasem udało mi się zejść do 5-10 mg i nadal działa świetnie. Oczywiście pomogło też leczenie lęków, ale zolpidem to dla mnie zbawienie. Wersja generyczna działa tak samo dobrze jak oryginał – nie widzę różnicy. Nie polecam leków nasennych, jeśli ktoś ich nie potrzebuje, ale jeśli naprawdę masz problem, to bierz. Mamy jedno życie – warto przeżyć je jak najlepiej. Dzięki temu lekowi moje jest normalne i dobre. Jeśli coś naprawdę pomaga, to czemu nie korzystać?