Po jakim czasie zaczyna działać doksycyklina?

Brałam doksycyklinę na taki uporczywy, średni trądzik – nie jakoś tragiczny, ale naprawdę męczący. Na początku było dziwnie. Po jakichś 2–3 tygodniach zaczęłam widzieć, że skóra się poprawia – mniej krostek, trochę się uspokoiło. I tak było przez miesiąc, że myślałam: „Wow, działa!”

Ale potem, pod koniec drugiego miesiąca, masakra – wysyp totalny, skóra wyglądała gorzej niż kiedykolwiek. Już chciałam przerwać, bo myślałam, że coś jest nie tak. Ale poczytałam, że to może być tzw. oczyszczanie skóry – czyli te wszystkie świństwa wychodzą na wierzch, zanim się uspokoi.

Zacisnęłam zęby, brałam dalej – codziennie, dwa razy dziennie, jak lekarz kazał. Teraz jestem w połowie trzeciego miesiąca i moja cera wygląda najlepiej w życiu. Gładka, zero stanów zapalnych, żadnych bolących gul.

Tak że ja bym ten lek z czystym sumieniem poleciła, ale naprawdę – trzeba wytrzymać te gorsze momenty. Efekty przychodzą późno, ale warto. Trzymajcie się dziewczyny, nie poddawajcie się po pierwszym kryzysie!