Symescital lepiej brać rano czy wieczorem?

Symescital, znany również jako escitalopram, jest lekiem z grupy selektywnych inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny (SSRI), który jest powszechnie stosowany w leczeniu depresji i różnych zaburzeń lękowych. Jak większość leków z tej grupy, Symescital nie działa natychmiast.


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/symescital/po-jakim-czasie-dziala-symescital/

Hej, mam pytanie do osób, które biorą Symescital. Czy lepiej brać go rano czy wieczorem? Dopiero zaczynam terapię i trochę się boję skutków ubocznych, a lekarz powiedział, że mam sama zobaczyć, kiedy mi wygodniej. Jak to wyglądało u Was?

Ja zaczęłam brać Symescital wieczorem, bo myślałam, że będę senna i to mi pomoże zasnąć. No i pierwsze dni faktycznie czułam się trochę otępiała, jakby przyciężka w głowie, więc wieczór był ok. Ale po tygodniu nagle przestawiło się i zaczęły się problemy ze snem – przewracanie się z boku na bok do 2 w nocy. Wtedy przerzuciłam się na poranek i to była najlepsza decyzja. Rano biorę, kawa, śniadanie i jadę do pracy. Czuję się bardziej stabilnie w ciągu dnia, a wieczorem łatwiej mi się wyciszyć. Także u mnie dopiero po testach wyszło, że rano pasuje, ale wiem, że inni mają odwrotnie.

Moja przyjaciółka bierze Symescital od pół roku i u niej sprawdziło się wieczorem. Rano miała taki zjazd energii, że w pracy była jak duch. Mówiła, że jak wzięła tabletkę przed snem, to czuła się trochę jakby zmulona, ale przynajmniej spała spokojnie i rano wstawała bardziej do życia. Ja z kolei brałam kiedyś podobny lek (nie Symescital, tylko inny SSRI) i dla mnie poranki były najlepsze, bo inaczej całą noc bym nie spała. To jest bardzo indywidualne, serio – każdy organizm reaguje inaczej. Najlepiej przez tydzień spróbować jednej pory, potem drugiej i wtedy samemu się przekonać.

U mnie lekarz powiedział, że to nie ma znaczenia, byle codziennie o tej samej godzinie. No i ja głupia zaczęłam brać wieczorem, bo łatwiej mi pamiętać – dzieci spały, miałam chwilę dla siebie. Ale szybko się okazało, że nie mogę spać, miałam gonitwę myśli, wstawałam po kilka razy w nocy. Wkurzona przerzuciłam się na poranek i teraz jest dobrze – tabletka po śniadaniu i spokój. Powiem Ci tak: nie bój się kombinować, bo to nie jest tak, że lekarz musi Ci powiedzieć konkretną godzinę. Każdy organizm jest inny, a Ty najlepiej wyczujesz, kiedy Ci pasuje. Ja bym zaczęła od rana i zobaczyła.