Złe samopoczucie po Citabaxie to częsty efekt uboczny, zwłaszcza na początku leczenia.
Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/citabax/zle-samopoczucie-po-citabax-co-zrobic
Złe samopoczucie po Citabaxie to częsty efekt uboczny, zwłaszcza na początku leczenia.
Od dwóch tygodni biorę Citabax 20 mg na depresję i stany lękowe i szczerze? Czuję się gorzej niż przed braniem leku. Mam zawroty głowy, ciągle mi słabo, brzuch boli, a jak przychodzi wieczór, to w ogóle czuję się jakby ktoś mnie przejechał walcem. Niby wiem, że to może być normalne na początku, ale czy u Was też to trwało aż tak długo? Ile mam jeszcze czekać, aż minie? Czy może powinnam od razu dzwonić do lekarza? Pomóżcie, bo już nie wiem, co robić.
O matko, jakbym czytała o sobie! Pierwsze dwa-trzy tygodnie na Citabaxie to była dla mnie masakra. Czułam się jak zombie, zero energii, mdłości, kręciło mi się w głowie i co najgorsze – miałam wrażenie, że ten lek zamiast mi pomagać, to mnie dobija. ALE. Przeszło! Około 3-4 tygodnia zaczęłam się stabilizować, a po dwóch miesiącach już czułam, że działa jak powinien. Jeśli możesz, to jeszcze chwilę wytrzymaj, ale jak masz jakieś niepokojące objawy (np. nie dajesz rady normalnie funkcjonować), to jednak warto pogadać z lekarzem. Bo wiadomo – każdy reaguje inaczej i czasem trzeba coś zmienić.
Hej, ja miałam podobnie i powiem Ci tak – piłam hektolitry wody i trochę pomogło. Nie wiem, czy to placebo, czy co, ale te zawroty głowy trochę mi się zmniejszyły, jak zaczęłam się bardziej nawadniać. Poza tym jadłam lekkie rzeczy, bo miałam wrażenie, że mój żołądek nagle zaczął się buntować przeciwko wszystkiemu. U mnie najgorzej było w drugim tygodniu, potem stopniowo się poprawiało. Ale jak naprawdę nie dajesz rady, to lepiej nie czekaj i skonsultuj się z lekarzem, bo może dawka jest za wysoka albo po prostu ten lek Ci nie służy. Trzymaj się, wiem, że to trudne!
Ojjj, Citabax… Mój przyjaciel i wróg jednocześnie. Brałam go przez rok i pierwsze tygodnie to była czysta tragedia. Byłam nie do życia, miałam dziwne mrowienia w rękach, byłam wiecznie senna, a jak już zasypiałam, to budziłam się w środku nocy jakby mnie coś straszyło. Masakra! Ale moja psychiatra od razu mi powiedziała: “Poczekaj minimum miesiąc, bo na początku może być gorzej, zanim będzie lepiej.” No i faktycznie, po miesiącu jak ręką odjął. Pytanie, czy dasz radę wytrzymać ten czas, bo wiem, że to łatwe nie jest. Trzymaj się, dasz radę!
U mnie Citabax totalnie nie siadł. Brałam go trzy tygodnie i zamiast poprawy, to czułam się jeszcze gorzej. Miałam takie bóle głowy, że myślałam, że mi czaszka eksploduje, mdliło mnie i nie mogłam się na niczym skupić. W końcu poszłam do lekarza i zmienił mi lek na inny i BOOM – od razu było lepiej. Więc serio, jak się źle czujesz i to nie przechodzi, to nie ma co się męczyć na siłę, bo może to po prostu nie jest lek dla Ciebie. Każdy organizm jest inny. Nie bój się skonsultować z lekarzem, bo czasem trzeba po prostu spróbować czegoś innego.
Oj, pamiętam te początki… Myślałam, że nie wytrzymam! Tak mnie muliło, że leżałam cały dzień na kanapie jak placek, a zawroty głowy to miałam takie, że ledwo chodziłam. Najgorzej było rano – jak tylko otwierałam oczy, to już czułam, że będzie źle. Ale powiem Ci, że po około 3-4 tygodniach to wszystko się unormowało. Wtedy pierwszy raz poczułam, że Citabax faktycznie działa i nie żałuję, że wytrzymałam ten trudny początek. Jak możesz, to daj sobie jeszcze trochę czasu, ale jak coś Cię naprawdę niepokoi, to idź do lekarza – on najlepiej doradzi, czy warto czekać, czy może trzeba coś zmienić.