U mnie było podobnie, tylko że ja niestety nie dałam rady. Brałam Dulofor przez 10 dni i czułam się gorzej niż przed leczeniem. Mdłości non stop, nie mogłam się skupić, płakałam z byle powodu, a do tego taka senność, że w pracy myślałam, że zasnę na siedząco. Mój organizm chyba po prostu tego leku nie przyjął. Zadzwoniłam do psychiatry, powiedziałam wprost, że nie funkcjonuję i że nie dam rady wytrzymać kolejnego dnia.
Zmienili mi lek na coś innego (teraz jestem na wenlafaksynie) i zupełnie inna bajka – dalej walczę, ale mogę normalnie pracować i zajmować się dzieckiem. Więc moim zdaniem – jak bardzo źle się czujesz, to nie ma co się męczyć na siłę. Lepiej szybko pogadać z lekarzem niż się wykończyć psychicznie i fizycznie.