@Thea doskonale wiem, o czym mówisz. Ja zaczęłam brać Tulip jakieś pół roku temu, również na wysoki cholesterol, i na początku czułam się dokładnie tak samo. Po pierwszych kilku dniach czułam zmęczenie, bóle mięśniowe, a nawet miałam wrażenie, że moje nogi są jak z ołowiu. Byłam przerażona, bo nigdy wcześniej nie miałam takich problemów.
Zgłosiłam się do lekarza i od razu zlecił mi badanie poziomu kinazy kreatynowej (CK), żeby sprawdzić, czy te bóle mięśni nie są oznaką poważniejszego problemu, jak rabdomioliza. Na szczęście wyniki były w normie, ale lekarz zalecił, żebym na jakiś czas zmniejszyła dawkę z 20 mg na 10 mg. Po kilku tygodniach objawy zaczęły ustępować, a ja poczułam się znacznie lepiej.
Jedną z rzeczy, które mi pomogły, była zmiana stylu życia. Zaczęłam bardziej dbać o dietę – więcej warzyw, mniej tłuszczów nasyconych i zupełne odstawienie grejpfrutów, bo lekarz powiedział, że mogą wchodzić w interakcje ze statynami. Poza tym starałam się być bardziej aktywna fizycznie, chociaż na początku było trudno z tym zmęczeniem. Krótkie spacery wystarczyły, żeby stopniowo wrócić do formy.
Ważne jest, żebyś nie lekceważył tych objawów. Skontaktuj się z lekarzem i opowiedz o wszystkim – czasem wystarczy zmiana dawki, a czasem może trzeba rozważyć zmianę leku na inny, lepiej tolerowany przez Twój organizm. I pamiętaj o regularnych badaniach – ja teraz robię próby wątrobowe co 3 miesiące, żeby mieć pewność, że wszystko jest w porządku.
Na szczęście u mnie Tulip działa – poziom cholesterolu spadł z ponad 250 mg/dl do 110 mg/dl, a lekarz mówi, że teraz moje ryzyko chorób serca jest o wiele mniejsze. Mam nadzieję, że u Ciebie też się wszystko ułoży. Powodzenia i daj znać, jak się sytuacja rozwinie!