Azycynę brać rano czy wieczorem?

Pora dnia nie ma znaczenia, ale ważna jest regularność.


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/azycyna/azycyne-brac-rano-czy-wieczorem/

Mam pytanko, bo lekarz przepisał mi Azycynę i powiedział, że raz dziennie, ale nic nie wspomniał, czy lepiej rano czy wieczorem. W ulotce też się nie doszukałam konkretów. Jak to u Was było? Wolicie brać rano czy wieczorem? Jest jakaś różnica w działaniu? Nie chcę czegoś źle zrobić, bo już raz miałam jazdy po antybiotyku i wolałabym uniknąć powtórki. Dzięki za każdą odpowiedź!

Hej, ja brałam Azycynę na zapalenie oskrzeli i mi lekarz mówił, że bez różnicy, ale ważne, żeby zawsze o tej samej porze. Wzięłam pierwszy raz rano, na pusty żołądek, jak kazali w ulotce, i myślałam, że wyzionę ducha. Mdłości, zgaga, jakieś dziwne skurcze w żołądku – no dramat. Następnego dnia wzięłam dwie godziny po śniadaniu i już było lepiej.

Ale moja sąsiadka brała zawsze wieczorem i mówiła, że lepiej się czuła, bo jak coś ją brało po leku, to szła spać i nie musiała się męczyć. Więc może to zależy od organizmu? Jeśli masz wrażliwy żołądek, to może lepiej wieczorem, ale z kolei ja się bałam, że jak coś się zacznie dziać w nocy, to nie zauważę.

Polecam Tobie @Charlotte brać o tej samej porze, ale tak, żeby Ci pasowało. Jak źle reagujesz rano, to spróbuj wieczorem. Ja bym się kierowała tym, kiedy masz najmniej stresów i obowiązków – żeby w razie czego mieć czas na ewentualne skutki uboczne.

Powiem Wam, że ja już kilka razy miałam Azycynę, bo co sezon coś łapię i u mnie zawsze rano. Ale ja to biorę jak żołnierz – budzik, szklanka wody i łykać, zanim się obudzę porządnie. Potem godzina bez jedzenia, ale to i tak zanim się ogarnę, to mija. Tylko raz miałam rewolucję żołądkową, ale to chyba dlatego, że dzień wcześniej pizza i wino, więc sami rozumiecie.

Za to mój brat brał zawsze wieczorem, bo mówił, że jak bierze rano, to mu się wydaje, że cały dzień jakiś dziwny ma. Wieczorem łykał i szedł spać, mówił, że wtedy organizm się regeneruje i lepiej przyswaja lek. Nie wiem, ile w tym prawdy, ale jemu pomagało.

Suma summarum – nie ma jednej odpowiedzi. Ja bym brała rano, bo lubię mieć temat z głowy i potem już nic nie kombinować. Ale jeśli masz delikatny żołądek albo boisz się skutków ubocznych w ciągu dnia, to może wieczorem będzie lepiej. Tylko pamiętaj, żeby zawsze o tej samej godzinie, bo jak się bawisz w „raz rano, raz wieczorem”, to nie działa jak trzeba.

No i probiotyk do tego, bo flora bakteryjna Ci podziękuje!