Bilant a alkohol

Szybkość działania leku zależy od wielu czynników, takich jak indywidualna odpowiedź organizmu, stopień nasilenia objawów alergii oraz czas i sposób podania leku. Badania kliniczne pokazują, że bilastyna zaczyna działać w ciągu około 1 godziny po podaniu i osiąga maksymalne stężenie w organizmie w ciągu 1,5 do 2 godzin.


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/bilant/czy-stosujac-bilant-mozna-pic-alkohol

Biorę od niedawna Bilant na alergię (mam pylenie, oczy swędzą, nos zatkany itd.) i trochę się zastanawiam – czy stosując ten lek można pić alkohol? Nie mówię tu o jakimś piciu na umór, ale wiecie – lampka wina do kolacji, piwko na grilla, coś takiego. Czy ktoś z Was łączył Bilant z alkoholem? Jakieś skutki uboczne? Będę wdzięczna za wszelkie odpowiedzi, bo trochę się waham, czy mogę sobie pozwolić na kieliszek czy nie…

No więc ja też mam alergię od dzieciaka, co roku ta sama jazda – maj, czerwiec, wszystko kwitnie i ja umieram. Swędzące oczy, kaszel, nos zatkany jakby betonem zalany. Przerobiłam już z 5 różnych leków, aż w końcu lekarz dał mi ten cały Bilant. I muszę powiedzieć – na mnie działa super. Jedna tabletka rano i mam spokój, żadnej senności, mogę normalnie pracować, prowadzić auto, a jestem kierowcą zawodowym, więc to u mnie ważne.

Co do alkoholu – ja się też zastanawiałam, bo lubię sobie raz na jakiś czas wypić winko wieczorem, czasem z mężem do kolacji. No i powiem Ci tak: piłam parę razy jak brałam Bilant i nic się nie działo. Zero zawrotów głowy, zero dziwnych reakcji. Ale – zaznaczam – nie upijam się, to są 1–2 kieliszki maks. U mnie spoko, ale wiadomo, każdy może inaczej zareagować. Moja koleżanka, co też bierze ten lek, mówiła, że po piwie raz ją przymuliło, ale ona ogólnie ma niską tolerancję i często tak ma, więc nie wiem, czy to wina leku czy jej samej.

Też pytałam na różnych grupach, bo miałam dokładnie to samo – pyłki mnie wykańczały, a jednocześnie miałam wesele w rodzinie i trochę nie wyobrażałam sobie być na sucho, no bo jak to – wszyscy się bawią, a ja tylko z wodą?

U mnie historia była taka: lekarz przepisał Bilant, mówił że raczej nie powoduje senności, no to się ucieszyłam, bo mam dwójkę dzieci i jakbym jeszcze miała być po leku jak zombie, to by mnie wywieźli w kaftanie. Brałam go rano codziennie i było naprawdę dobrze – objawy alergii przeszły jak ręką odjął.

Przed weselem się bałam trochę tej lampki szampana, ale stwierdziłam: spróbuję dzień wcześniej, w domu. Wypiłam wtedy jedno małe piwo wieczorem i… NIC. Kompletnie nic. Ani mnie nie ścięło, ani nie zamroczyło. Nawet lepiej spałam, ale to może kwestia dzieci, które wyjątkowo się nie budziły tej nocy :joy:

Na weselu już piłam śmiało (z umiarem oczywiście), tańczyłam, jadłam, bawiłam się i absolutnie żadnych negatywnych skutków nie miałam. Nie czułam senności, nie bolała mnie głowa, wszystko normalnie.

Moim zdaniem – jeśli pijesz rozsądnie i nie mieszankę trunków jak na studiach, to nie powinno być problemu. Ale wiadomo, organizmy są różne, lepiej najpierw sprawdzić w spokojnych warunkach.

Ściskam mocno i oby pyłki Cię oszczędzały!