Monural jest skuteczniejszy od Furaginy w leczeniu ostrych, niepowikłanych zakażeń dróg moczowych, ale wymaga recepty. Furagina natomiast działa dobrze w łagodniejszych przypadkach i jest dostępna bez recepty.
Mam pytanie, bo od dwóch dni walczę z okropnym zapaleniem pęcherza. Ból, pieczenie, ciągłe bieganie do łazienki – klasyka gatunku. Zastanawiam się, co będzie lepsze – Monural czy Furagina? Wiem, że Monural to antybiotyk, a Furagina działa bardziej miejscowo, ale nie mam pojęcia, co wybrać. Czy ktoś z Was miał doświadczenie z jednym albo drugim? Czy Monural rzeczywiście działa tak szybko, jak mówią? A może Furagina jest wystarczająca i nie warto od razu brać czegoś mocniejszego? Doradźcie, proszę!
Moje zapalenia pęcherza wracają regularnie, jak bumerang, zwłaszcza zimą, kiedy trochę zmarznę albo za długo siedzę w mokrym kostiumie kąpielowym na basenie.
Z Monuralem mam takie doświadczenie, że działa błyskawicznie. Pamiętam, jak raz, będąc na wyjeździe, dopadło mnie to piekło – byłam w obcym mieście, w połowie drogi między górami a totalnym załamaniem nerwowym. Apteka, recepta, Monural – wypiłam wieczorem i rano poczułam się prawie jak nowa. To było jak magia! Ale muszę przyznać, że miałam po nim trochę problemów żołądkowych, nic strasznego, ale wiesz, każdy organizm jest inny.
Z kolei Furagina to mój taki „plan B” na mniejsze infekcje albo jako wsparcie, gdy czuję, że coś się zaczyna dziać. Pamiętam, że kiedyś brałam ją przez tydzień – trochę uciążliwe, bo trzeba regularnie łykać tabletki, ale efekt też był dobry. Jest łatwiej dostępna i bez recepty, co dla mnie ma znaczenie, jak akurat nie mam czasu latać po lekarzach.
Ale powiem Ci szczerze – dla mnie Monural to opcja, kiedy naprawdę jest źle i chcesz szybko załatwić sprawę. Furagina jest bardziej na spokojnie, wymaga cierpliwości, ale działa. Jeśli infekcja nie jest jakaś dramatyczna, możesz spróbować Furaginy, ale jak chcesz mieć szybki efekt, Monural to złoto. Tylko pamiętaj, dużo wody, ciepłe skarpetki i najlepiej termofor na brzuch. Trzymam kciuki, żeby szybko Ci przeszło!