Co pierwsze podawać Ventolin i Nebbud?

Najpierw podaj Ventolin, aby rozszerzyć oskrzela, a następnie, po około 5–15 minutach, Nebbud, aby lek przeciwzapalny mógł skuteczniej dotrzeć do dróg oddechowych.


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/ventolin/co-pierwsze-podawac-ventolin-i-nebbud

Cześć, jestem tutaj pierwszy raz i bardzo liczę na Waszą pomoc, bo jestem kompletnie zielona w temacie inhalacji. Wczoraj w przychodni dowiedziałam się, że mój 5-letni synek ma zapalenie oskrzeli. Dostał antybiotyk Azitrolek, Flavamed i Fosidal, mimo że mówiłam, że kaszel jest suchy i męczący.

Wieczorem skończyło się na ostrym dyżurze, bo synek miał tak straszne ataki kaszlu, że aż wymiotował. W szpitalu zrobili mu RTG, bo lekarka obawiała się, że infekcja przeszła już na płuca, ale na szczęście nie. Powiedziano mi, że muszę robić w domu inhalacje, ale nigdy wcześniej tego nie robiłam i mam tysiąc pytań.

Lekarz zalecił podawanie Ventolinu (1 mg/1 ml, 0,1%) w dawce 1 ml + 1 ml soli fizjologicznej, trzy razy dziennie, a potem dwa razy dziennie Nebbudu (0,25 mg), również 1 ml + 1 ml soli fizjologicznej. Czy to są standardowe dawki? Przez ile dni podawałyście te leki swoim dzieciom? Nie mam tego zapisanego na karcie wypisu, a w szpitalu w tym całym stresie zapomniałam zapytać.

No i najważniejsze pytanie: który z tych leków powinnam podawać jako pierwszy – Ventolin czy Nebbud? Chciałabym to zrobić poprawnie, żeby maluch nie musiał się dodatkowo męczyć. Będę wdzięczna za każdą radę i Wasze doświadczenia! :blush:

Wydaje mi się, że to standardowe dawki, takie same miałam zalecone dla moich dzieci. Kiedy u nich pojawiały się duszności, lekarz czasami przez pierwsze 2-3 dni zalecał większe dawki, tzw. uderzeniowe, żeby szybko złagodzić objawy, a potem je zmniejszał. Co do kolejności leków – zawsze podawałam najpierw Ventolin. Działa szybko, rozszerza oskrzela i pozwala Nebbudowi skuteczniej zadziałać. Mi powiedziano, żeby odczekać 5-10 minut między jednym a drugim lekiem.

Upewnij się też, że w domu nie jest zbyt ciepło ani zbyt suche powietrze, bo to bardzo często nasila kaszel. My kupiliśmy nawilżacz powietrza i widziałam różnicę, szczególnie w nocy. No i przede wszystkim spokojnie – wiem, że to wszystko wygląda skomplikowanie, ale po kilku inhalacjach nabierzesz wprawy. Trzymajcie się i dużo zdrowia dla malucha! :blush:

Mój maluch nie miał typowych duszności, ale straszny, szczekający kaszel, który też kończył się wymiotami. Na początku dziwiłam się, że dostał Ventolin, skoro nie miał duszności, ale potem doczytałam, że Ventolin rozkurcza oskrzela i dzięki temu Nebbud lepiej działa. To faktycznie ma sens, bo oskrzela są wtedy bardziej otwarte i lek przeciwzapalny może lepiej dotrzeć tam, gdzie trzeba.

W szpitalu kazali nam używać do inhalacji 3% soli fizjologicznej, ale u mnie w aptece całodobowej akurat takiej nie było, więc podaję zwykłą sól fizjologiczną. Z tego, co czytałam, większość osób tak robi i to też działa.

Jak mówi @Faraonka – to są standardowe dawki, nic niezwykłego. Ważne, żeby dowiedzieć się od lekarza, jak długo podawać te leki, bo z tego typu terapii schodzi się zazwyczaj stopniowo.

Jeśli chodzi o sól fizjologiczną, to spokojnie – zwykła też jest w porządku. Ja sama o tej mocniejszej (3%) dowiedziałam się dopiero dwa dni temu, chociaż moja starsza córka leczy astmę już od 3 lat. Więc wiesz, nie ma co się stresować, że nie masz wszystkiego „idealnie”. Trzymaj się i zdrówka dla malucha! :blush:

W poniedziałek będę na wizycie i dowiem się dokładnie, ile czasu podawać te leki. Wczoraj się ucieszyłam, bo było lepiej – synek przespał całą noc bez kaszlu, a teraz znowu się rozkaszlał. Może to dlatego, że trochę zaczął szaleć, skakać i biegać? Sama już nie wiem. Myślałam, że po tych inhalacjach kaszel zmieni się z suchego na mokry, ale to się na razie nie dzieje.

Co do dawkowania – pytałam, bo pani w aptece powiedziała, że dawka Ventolinu jest jakaś za mała. Robimy inhalacje z Ventolinu około 10:00 rano, ale nie wiem, czy mogę zrobić kolejną po 6 godzinach, bo wtedy wypadałoby 3 razy dziennie.

A jeszcze jedno: odmierzam dawkę strzykawką z igłą, ale nie wiem, co robić z tym, co zostaje w ampulce. Wylać czy zostawić na później? Przepraszam, że tak się o wszystko dopytuję, ale w temacie inhalacji jestem kompletnie zielona. :sweat_smile:

Ventolin mamy w wersji wziewnej. Wkładamy go do tuby, psikamy, a dziecko normalnie oddycha.

Na początku córka dostawała 2 razy dziennie po 1–2 dawki (100 mcg/dawkę), mniej więcej o 9–10 rano i potem przed snem, koło 19. Zdarzało się też podać doraźnie, jak miała większe problemy z oddychaniem. Myślę, że przerwa 6 godzin między dawkami jest w porządku.

Nebbud używamy do inhalacji. Jeśli chodzi o ampułki, to otwarta jest dobra do użycia przez 12 godzin – to samo dotyczy soli fizjologicznej. Niestety, najmniejsze opakowanie soli to 5 ml, więc sporo się marnuje. Jak coś mi zostaje, to inhaluję siebie, żeby się nie zmarnowało.

Jak dzieci zaczynają kaszleć albo mają katar, to robię im inhalacje z samej soli fizjologicznej. To zawsze trochę pomaga nawilżyć drogi oddechowe.

A powiedział Ci lekarz @AniaG , żeby po Nebbudzie dziecko przepłukało buzię? Żeby nie zrobiły się pleśniawki? Ja przy młodszej córce o tym zapomniałam i potem mieliśmy z tym problem. :pensive:

Nic o płukaniu ust i myciu twarzy lekarz mi nie powiedział (wiadomo, jak to w szpitalach – „dzień dobry” i „do widzenia”), ale doczytałam o tym w ulotce, więc od początku po każdej inhalacji płuczę dziecku usta i myję buzię. Wolę dmuchać na zimne.

Co do Ventolinu, to nie wiem dokładnie, jak długo go stosować. Na karcie wypisowej mam napisane, żeby Nebbud podawać przez 7 dni, ale o Ventolinie nic. Wyczytałam w internecie, że nie można go odstawiać z dnia na dzień, więc trochę się martwię. W piątek podałam Ventolin dwa razy (zaczęliśmy po południu), wczoraj trzy razy zgodnie z zaleceniem, a dzisiaj zmniejszyłam znowu na dwa razy, bo zauważyłam, że po tej drugiej dawce popołudniowej synek zrobił się nadpobudliwy.

Dzisiaj rano, jakiś czas po inhalacji, mówił, że boli go głowa. Wiem, że nadpobudliwość i ból głowy są wymienione w działaniach niepożądanych, więc pewnie to z tym związane. Zauważyłam też, że serduszko bije mu szybciej, ale podobno to normalne przy Ventolinie.

Jutro mamy wizytę w przychodni, więc mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni. Kaszel jest mniejszy niż na początku, ale jeszcze nie ustąpił całkowicie. Mam nadzieję, że idziemy w dobrą stronę!

@Bzinka @AniaG Bardzo ważna jest odpowiednia temperatura w domu, o czym wielu rodziców zapomina. Często trzymamy w domu „komfortowe” 20°C lub więcej, ale przy tendencji dziecka do problemów z drogami oddechowymi, zwłaszcza podczas choroby z kaszlem i dusznościami, optymalna temperatura to 16–18°C, maksymalnie. Żadnego „ciepłego”, suchego powietrza – ono tylko pogarsza sytuację. Do tego konieczne jest nawilżenie powietrza, choćby przez rozwieszanie mokrych ręczników. Nawet najlepsze sterydy nie pomogą, jeśli powietrze jest zbyt ciepłe i suche.

Jako ojciec, który przeszedł wiele epizodów z oskrzelami i dusznościami u dziecka, naprawdę polecam zwrócić na to uwagę. Co do stosowania Nebbudu czy innych kortykosteroidów, przed inhalacją lub jednocześnie można dodać kilka kropli Berodualu (oczywiście po konsultacji z lekarzem), co pomaga rozszerzyć oskrzela i ułatwia pozbywanie się wydzieliny.

Po każdej nebulizacji warto pamiętać o przepłukaniu ust i umyciu twarzy dziecka, żeby uniknąć ewentualnych pleśniawek. W przypadku męczącego kaszlu bardzo pomaga też delikatne opukiwanie plecków, żeby ułatwić „odklejanie” wydzieliny z oskrzeli.

To są moje wskazówki, ale zawsze zalecam konsultację z lekarzem – każdy przypadek może być inny. Jeśli macie wątpliwości, warto zadzwonić do całodobowej opieki medycznej, gdzie pediatra dyżurny może rozwiać Wasze obawy i powiedzieć, czy sytuacja wymaga wizyty.