Co w przypadku pominięcia tabletki Slinda?

Jeśli pominięto jedną tabletkę Slinda, to co zrobić zależy od czasu, który upłynął od planowanego czasu jej przyjęcia.


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/slinda/co-w-przypadku-pominiecia-tabletki-slinda/

Hej dziewczyny! Mam pytanie. Biorę Slindę od kilku miesięcy, wszystko było okej, ale dziś rano zorientowałam się, że wczoraj zapomniałam wziąć białą tabletkę. Minęło jakieś 16 godzin od zwykłej pory. Zażyłam ją jak tylko się zorientowałam, ale teraz nie wiem, czy potrzebuję dodatkowego zabezpieczenia, czy jestem jeszcze chroniona? Czy któraś z Was miała podobną sytuację?

Ja mam trójkę dzieci, ale na Slindę przeszłam rok temu, jak już naprawdę nie miałam siły na kombinowanie z klasycznymi tabletkami. I też mi się zdarzyło zapomnieć – raz nawet dwa dni pod rząd, bo miałam sajgon w pracy i wszystko mi wyleciało z głowy.

Jak minęło mniej niż 24 godziny, to lekarz mi kiedyś mówił, że nie trzeba się aż tak bardzo przejmować – po prostu bierzesz tą, co pominęłaś i jedziesz dalej zgodnie z harmonogramem. Ale dla świętego spokoju ja zawsze przez te kilka dni po pomyłce używałam prezerwatywy.

Miałam dokładnie to samo! Ja akurat zapomniałam raz, jak byliśmy na weekendzie u teściów. Totalny chaos, zero prywatności i mi się wszystko pomieszało. Też wzięłam po około 18 godzinach i dopytałam później ginekologa – powiedział, że Slinda jest trochę bardziej elastyczna niż inne pigułki, i jeśli to tylko jeden raz i nie więcej niż 24h, to nie trzeba panikować.

Ale ja i tak czułam się niepewnie, więc od razu z chłopem przeszliśmy na gumki na tydzień – wiesz, przezorny zawsze ubezpieczony :wink: Ogólnie Slinda mi bardzo pasuje, tylko trzeba pilnować tych godzin. Ale i tak lepiej niż inne hormony, które mnie rozwalały psychicznie…

Slinda to moje pierwsze pigułki i jestem z nich MEGA zadowolona. I tak, też zapomniałam raz! Było mniej niż 24h, wzięłam po 14 godzinach od planowanego czasu i nic się nie stało. Żadnych plamień, bóli, nic. Ale potem chodziłam zestresowana, więc przez 5 dni darowaliśmy sobie seks albo prezerwatywa i tyle.

Jak się boisz, to najlepiej po prostu przeczekać z dodatkowym zabezpieczeniem tydzień, żeby się nie stresować. I ja sobie ustawiłam alarm w telefonie o tej samej porze co karmienie kota :joy: Od tej pory nie zapomniałam ani razu!

Oj, to normalne. Ja zapomniałam już chyba z pięć razy, ale wszystko było okej, bo zwykle brałam zapomnianą w ciągu kilku–nastu godzin. Slinda działa trochę inaczej niż stare pigułki, bo to drospirenon, a nie klasyczne progestageny – i ma większe „okno tolerancji”. Też się martwiłam na początku, bo jak się naczytasz w ulotkach, to można panikować.

Ale powiem Ci tak – kluczowe jest, żeby to była ta biała (aktywna) tabletka i żeby nie minęło więcej niż doba. Jak się to zdarzyło raz, to naprawdę nie ma stresu. Dla pewności można przez tydzień dodać gumki, ale to bardziej dla komfortu psychicznego niż potrzeby.

Miałam identyczną sytuację w zeszłym miesiącu – zapomniałam, bo dzieci chore, pies się rozciął i całe popołudnie lataliśmy po weterynarzach… Wzięłam pominiętą tabletkę rano, jak sobie przypomniałam i potem już regularnie.

Aptekarka mi powiedziała, że Slinda to nie kombinowana tabletka z estrogenem, więc ma inne zasady – jest troszkę więcej luzu. Ale nie olewaj tego! Jak się powtórzy, to już może być problem. A jak jesteś w drugiej połowie cyklu, to lepiej dmuchać na zimne i przez te kilka dni dodać zabezpieczenie.