Czy przy tabletkach Slinda można pić alkohol?

Na ogół spożywanie alkoholu nie wpływa bezpośrednio na skuteczność większości tabletek antykoncepcyjnych, w tym Slinda. Nie ma bezpośrednich dowodów naukowych wskazujących, że alkohol zmniejsza skuteczność antykoncepcji hormonalnej.


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/slinda/czy-przy-tabletkach-slinda-mozna-pic-alkohol/

Od dwóch tygodni biorę Slindę, pierwszy raz w życiu hormonalna antykoncepcja. Wszystko jak na razie ok, ale mam w sobotę urodziny i planujemy z mężem kolację i może trochę wina.

Czy stosując Slinda można pić alkohol? Nie mówię tu o upijaniu się jak studentka na juwenaliach, tylko tak normalnie – lampka wina czy dwa drinki. Nie chciałabym sobie czegoś rozwalić, ani zmniejszyć skuteczności. Jakie macie doświadczenia? Pijecie coś na Slindzie czy lepiej nie ryzykować?

Słuchaj, ja też na początku miałam to samo pytanie, bo człowiek się stresuje, zwłaszcza jak to wszystko nowe. Też brałam Slindę pierwszy raz, wcześniej byłam na tabletkach dwuskładnikowych i miałam po nich same jazdy – zawroty, wahania nastroju, sucha skóra, no istny dramat. Slinda mi bardzo przypasowała, zero skutków ubocznych (odpukać!) i właśnie też się zastanawiałam, czy mogę się napić.

Powiem Ci tak z własnego doświadczenia – piję normalnie, oczywiście z umiarem. Jak mam spotkanie z koleżankami, to wypiję dwa drinki, czasem wino do kolacji z mężem i wszystko jest w porządku. Nie zauważyłam, żeby to wpływało na działanie Slindy, cykl jak miałam, tak mam, nic mnie nie boli, zero plamień.

Co innego jakbym się upiła i wymiotowała – wtedy wiadomo, że może się nie wchłonąć i trzeba uważać. Ale tak na luzie? Nie widzę problemu. Wiadomo, że każdy organizm inny, ale ja piję i żyję. A urodziny to święto, nie będziesz przecież popijać kompotem :grin: Także wszystkiego najlepszego i nie stresuj się – jak wypijesz z głową, to nic się nie stanie :heart:

Też to przerabiałam i powiem Ci tak – niby można pić na Slindzie, bo nie ma oficjalnych zakazów, ale organizm organizmowi nierówny. Ja po alkoholu zawsze byłam bardziej wrażliwa i to się nie zmieniło po Slindzie. Raz wypiłam dwa piwa na spotkaniu u znajomych i przez dwa dni miałam jakiś mega dziwny nastrój – wszystko mnie wkurzało, płakałam o byle co, nie mogłam spać. Czy to od tego piwa, czy przypadek – nie wiem, ale od tamtej pory wolę się ograniczyć do jednej lampki i koniec.

Mam koleżankę, co też bierze Slindę i pije jak smok, a jej nic nie jest. Więc to serio zależy od ciała, metabolizmu i tego, czy masz jakieś inne leki albo problemy zdrowotne.

Ja bym Ci poradziła – napij się wina, ale nie mieszaj z niczym i nie przesadzaj. Zobaczysz jak się będziesz czuła, najwyżej następnym razem się ograniczysz. Ale przy pierwszym miesiącu może lepiej delikatnie, bo organizm się dopiero przyzwyczaja. No i najważniejsze – nie zapomnij o tabletce :sweat_smile: Ja raz zapomniałam i potem tydzień stresu… Więc jak już pijesz, to z zegarkiem w ręku :grinning_face_with_smiling_eyes:

Baw się dobrze i zdrówka! :wine_glass: