Obecnie na rynku polskim nie ma preparatu o identycznym składzie jak Pimafucort.
Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/pimafucort/co-zamiast-pimafucortu
Obecnie na rynku polskim nie ma preparatu o identycznym składzie jak Pimafucort.
Kiedyś stosowałam Pimafucort na podobne problemy skórne i bardzo mi pomógł, ale teraz nie chcę iść do lekarza po receptę – wiadomo, brak czasu i kolejki. Szukam czegoś, co mogłoby go zastąpić i co da się kupić bez recepty.
Stosowałam Pimafucort na coś, co wyglądało jak połączenie alergii z infekcją, i rzeczywiście działał jak magia. Problem pojawił się później – musiałam się nieźle nagimnastykować, żeby dostać kolejną receptę, bo nie miałam czasu ani ochoty na wizytę u lekarza.
I wtedy zaczęłam kombinować. Kiedy pojawiły się podobne objawy – swędzenie, zaczerwienienie, coś jakby małe pęcherzyki – pierwsze, co zrobiłam, to przeszukałam apteczkę. Znalazłam maść z hydrokortyzonem, którą kiedyś kupiłam na drobne uczulenia. Pomyślałam: „Czemu nie spróbować?”. Po dwóch dniach widziałam już poprawę – zaczerwienienie zaczęło się zmniejszać, swędzenie ustępowało.
Żeby jednak mieć pewność, że to nie coś grzybiczego (bo skóra czasem lubi nas zaskoczyć), dołożyłam krem przeciwgrzybiczy z klotrimazolem, który jest dostępny bez recepty. U mnie to połączenie zadziałało świetnie. Co prawda efekty nie były tak szybkie jak przy Pimafucorcie, ale po tygodniu problem zniknął.
Od tamtego czasu zawsze mam w domu te dwa preparaty – hydrokortyzon na stany zapalne i klotrimazol na grzybicę, bo nigdy nie wiadomo, co akurat się przytrafi. To taka moja „apteczka pierwszej pomocy”. Wiem, że to nie to samo, co Pimafucort, ale na pewno warto spróbować, zwłaszcza jeśli nie masz ochoty na kolejki do lekarza.