Czy Baclofen można brać na noc?

Tak, Baclofen można przyjmować na noc. ​


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/baclofen/czy-baclofen-mozna-brac-na-noc

Cześć wszystkim! Mam pytanie do osób, które biorą Baclofen. Lekarz przepisał mi go na napięcie mięśniowe w kręgosłupie, mam brać 3 razy dziennie, ale nie dopytałam, czy mogę jedną z tych dawek brać na noc. Problem w tym, że wieczorem moje plecy spinają się najbardziej, a jak już się położę, to budzę się co chwilę, bo każdy ruch mnie boli. Myślałam, żeby ostatnią dawkę brać przed snem, ale nie wiem, czy to dobry pomysł. Czy ktoś tak robi? Czy lepiej rozłożyć dawki w ciągu dnia? Jak się po tym czuliście? Dajcie znać!

Ja też się nad tym zastanawiałam, bo u mnie ból najbardziej dawał popalić właśnie wieczorem. Lekarz powiedział mi, że Baclofen można brać na noc, ale wszystko zależy od tego, jak na niego reagujesz. Ja na początku brałam 3 razy dziennie równo rozłożone dawki, ale wieczorem czułam się jak zabetonowana – napięcie w plecach takie, że nie mogłam się przekręcić z boku na bok.

Przesunęłam więc jedną dawkę na godzinę przed snem i to było najlepsze, co mogłam zrobić! Mięśnie się rozluźniły, plecy puściły, w końcu zaczęłam się wysypiać. ALE! Przez pierwsze dni po wieczornej dawce miałam wrażenie, że jestem trochę “miękka” i senna. Więc jeśli masz w planach nocne wojaże albo wstawanie do dzieci, to może być różnie.

Teraz biorę rano, popołudniu i ostatnią dawkę koło 21:00, żeby działała na noc, i to u mnie się sprawdza najlepiej. Spróbuj, najwyżej wrócisz do innego schematu.

Ja biorę Baclofen od kilku miesięcy na spastyczność po urazie kręgosłupa i od razu miałem zalecone branie jednej dawki wieczorem. U mnie było tak, że w ciągu dnia jakoś dawałem radę, ale jak tylko kładłem się do łóżka, to plecy i nogi sztywniały jak kamień. Po prostu koszmar.

Lekarz powiedział mi, że Baclofen dobrze działa w nocy, bo mięśnie się rozluźniają i można normalnie przespać kilka godzin. No i faktycznie – po pierwszej wieczornej dawce czułem się, jakby ktoś mi wyjął kij z pleców. Zasnąłem bez przewracania się z boku na bok po raz pierwszy od miesięcy.

Jedyny minus – przez pierwsze dni rano byłem trochę ospały, ale organizm się przyzwyczaił. Jak ktoś ma problem z zasypianiem przez napięte mięśnie, to polecam spróbować wieczornej dawki.

Słuchaj, ja mam dyskopatię w odcinku lędźwiowym i ból tak mnie trzymał, że wieczorem nie wiedziałam, co ze sobą zrobić. Myślałam, że Baclofen pomoże mi lepiej spać, więc zaczęłam brać ostatnią dawkę około 22:00.

No i… tak, mięśnie się rozluźniły, ale ja czułam się strasznie senna i otępiała rano. Nie wiem, czy to tylko u mnie, ale jak wstałam, to miałam wrażenie, że jestem trochę „zamglona”. Lekarz mi powiedział, że Baclofen u niektórych działa lekko uspokajająco i że organizm potrzebuje kilku dni, żeby się dostosować.

Przeniosłam więc tę dawkę trochę wcześniej – około 19:00–20:00 i to było strzał w dziesiątkę! W nocy plecy się nie spinały, ale rano nie czułam się jak zombie. Więc jeśli masz problem z sennością rano, to spróbuj wziąć go trochę wcześniej.

U mnie Baclofen to podstawa leczenia, bo mam stwardnienie rozsiane i bez niego moje nogi byłyby jak dwa stalowe pręty. Od początku biorę wieczorną dawkę, bo inaczej w nocy budziły mnie bolesne skurcze. Lekarz wręcz zalecił mi branie go przed snem, bo działa wtedy, kiedy mięśnie najbardziej się spinają.

Z doświadczenia mogę powiedzieć jedno – jeśli masz napięcie mięśniowe w nocy i nie możesz spać, to wieczorna dawka może być najlepszym rozwiązaniem. Jeśli jednak masz skłonność do senności po lekach, to na początku może być trochę ciężko rano, ale organizm się dostosuje.

No i ważna rzecz – nie pij alkoholu, jak bierzesz Baclofen na noc! Raz sobie pozwoliłem na piwko i myślałem, że odpłynę w inny wymiar. Ten lek w połączeniu z alkoholem robi z głowy kisiel, więc lepiej nie ryzykować.