Podczas stosowania budezonidu zaleca się ostrożność w spożywaniu alkoholu, ponieważ może on nasilać niektóre działania niepożądane leku, takie jak zawroty głowy czy osłabienie.
Czy ktoś z Was, kto bierze Budezonid, pił alkohol? Nie żebym była jakąś imprezowiczką, ale ostatnio mieliśmy rodzinną kolację, gdzie na stole było wino. Wzięłam dwa kieliszki i trochę zaczęło mi się kręcić w głowie, ale nie wiem, czy to przez leki, czy po prostu za szybko wypiłam. Teraz się zastanawiam, czy te dwie rzeczy mogą się jakoś „gryźć”? A może ktoś z Was miał podobne doświadczenia? Dajcie znać, bo ciekawi mnie, jak to wygląda u innych.
Miałam dokładnie taką samą sytuację! Akurat w moim przypadku to była imieninowa kolacja u teściowej – wiesz, takiej, co to zawsze naleje wina, nawet jak mówisz, że nie chcesz. No i wypiłam dwa kieliszki, niby nic wielkiego, ale po chwili zrobiło mi się jakoś dziwnie. Takie lekkie mrowienie w głowie, jakby ktoś włączył mi tryb „slow motion”.
Potem zaczęłam się zastanawiać, czy to przez Budezonid, bo biorę go na astmę od paru miesięcy i nigdy wcześniej czegoś takiego nie czułam. Wiesz, wino to wino, raczej mnie nie zwala z nóg po dwóch łykach. Zaczęłam czytać w internecie i większość ludzi pisze, że niby nie ma jakichś dużych przeciwwskazań, ale organizm może reagować inaczej, jak łączysz leki z alkoholem.
U mnie to wyglądało tak, że po tej kolacji trochę byłam „wyluzowana” bardziej, niż bym chciała, ale na szczęście nic poważnego się nie wydarzyło. Od tamtej pory raczej się pilnuję – jak mam coś wypić, to maksymalnie jeden kieliszek i dużo wody między czasie. No i nigdy, jak wiem, że mam ciężki dzień z astmą, bo wtedy każdy dodatkowy czynnik może mnie dobić.
Myślę, że wszystko zależy od organizmu, ale lepiej chyba nie przesadzać – w końcu zdrowie jest ważniejsze niż chwilowa przyjemność. Ale wiesz, czasem trzeba też żyć i nie zwariować. Trzymam kciuki, żeby u Ciebie wszystko było spoko!