Trexan Neo, który zawiera metotreksat, może zwiększać wrażliwość skóry na promieniowanie UV, zwiększając ryzyko oparzeń słonecznych i innych szkód spowodowanych przez słońce. Oto kilka punktów, które warto wziąć pod uwagę:
Od kilku miesięcy biorę Trexan Neo na RZS i zastanawiam się, czy można się opalać w trakcie brania tego leku. Zbliża się wyjazd do Tunezji, a ja mam już dosyć chodzenia blada jak ściana. Lekarz powiedział tylko coś o „ostrożności”, ale nie wyjaśnił dokładnie, co to znaczy. Czy mogę spokojnie poleżeć na słońcu, czy to grozi jakimiś reakcjami?
Biorę Trexan Neo od ponad roku i pierwsze lato było dla mnie totalnym zaskoczeniem. Po godzinie siedzenia na słońcu na tarasie dostałam wysypki i strasznego pieczenia skóry na ramionach i dekolcie. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie miałam! Potem dopiero dermatolog mi wytłumaczył, że metotreksat bardzo uwrażliwia na słońce, nawet jak się człowiek nie opala, tylko po prostu siedzi w świetle.
Od tamtej pory filtr 50+ to moja codzienność, nawet jak idę tylko do sklepu. Jak jadę nad morze, to opalam się „z przypadku” – czyli spaceruję, coś robię, a nie leżę plackiem. I powiem Ci, że delikatny kolorek i tak się pojawia, tylko bez poparzeń i bez wysypki. Nie powiem, tęsknię za długim leżeniem na plaży, ale wolę mieć spokój i nie wyglądać jak burak. Więc jak chcesz się opalać, to tylko z umiarem, z kremem i najlepiej po południu.
Ja też mam RZS i biorę Trexan Neo od dwóch lat. Pierwsze lato po włączeniu leczenia spędziłam w Grecji i skończyło się to kiepsko – spaliłam się jak rak, mimo że wcześniej byłam „słoneczna dziewczyna” i nigdy nie miałam problemów. Skóra zrobiła się czerwona, szorstka, swędząca, a po kilku dniach zaczęła się łuszczyć. Lekarz później powiedział, że Trexan może dawać reakcje fototoksyczne i że nie powinnam się w ogóle opalać, bo ten lek osłabia naturalne mechanizmy obronne skóry.
Od tamtej pory nauczyłam się rozsądku. Teraz noszę kapelusz z szerokim rondem, lekkie ubrania i smaruję się SPF 50+ nawet w pochmurny dzień. Wiesz, da się mieć lekki odcień słońca bez ryzyka – wystarczy spacerować, a nie smażyć się na ręczniku. I jeszcze jedna rzecz: jak biorę dawkę w środę, to w czwartek i piątek staram się unikać słońca, bo wtedy reakcje są najsilniejsze.