Czy Dulsevia to lek psychotropowy?

Tak, Dulsevia jest lekiem psychotropowym.


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/dulsevia/czy-dulsevia-to-lek-psychotropowy

Hej wszystkim! Dostałam dziś receptę na Dulsevię, bo mam ostatnio problemy z nastrojem i ciągłe napięcie. W ulotce widzę, że to duloksetyna, ale nie wiem, czy to się zalicza do leków psychotropowych. Niby lekarz mówił, że to „na depresję i lęki”, ale ja nie czuję się jakoś chora psychicznie, tylko mam po prostu dużo stresu i już nie wyrabiam. Czy to jest psychotrop? Bo trochę się boję, że to mi „zmieni osobowość” albo że się uzależnię. Jakieś doświadczenia?

O matko, dziewczyno, nie przejmuj się aż tak tym słowem „psychotrop”. Ja też na początku miałam schizę, że jak mi dali Dulsevię, to od razu wyląduję w kaftanie w psychiatryku. A tu niespodzianka – nic takiego się nie dzieje!

Brałam duloksetynę przez rok, bo miałam kosmiczny lęk i bóle mięśniowe, których nikt nie umiał zdiagnozować. Lekarz mi powiedział, że to jest antydepresant i lek przeciwlękowy, ale też pomaga na bóle przewlekłe (kręgosłup, mięśnie, fibromialgia – cuda na kiju). Więc tak – to jest lek psychotropowy, bo działa na układ nerwowy, ale nie oznacza to od razu, że to jakieś „odmóżdżające” świństwo.

Pamiętam, jak wzięłam pierwszą tabletkę – o rany, jakie tornado w głowie! Było mi niedobrze, kręciło się, potem nagle jakiś dziwny spokój. Ale po tygodniu wszystko się unormowało i rzeczywiście przestałam się tak przejmować pierdołami. Żadnej zmiany osobowości, żadnej zombifikacji. Po prostu trochę lżej w głowie.

A co do uzależnienia – to nie benzo, więc spokojnie. Nie ma tak, że odstawisz i będziesz się rzucać po ścianach. Ale trzeba schodzić powoli, bo inaczej będą zawroty głowy i prąd w czaszce (znam to, bo kiedyś odstawiłam za szybko i miałam wrażenie, że mnie prąd kopie w mózg – serio, dziwne uczucie).

Także – jak się boisz, to czytaj mniej w necie, a więcej słuchaj organizmu. Jak Ci pomoże, to super. Jak nie, to zawsze można zmienić na coś innego. No i pamiętaj, że lekarze dają takie leki nie dlatego, że chcą nas truć, tylko żebyśmy mogli normalnie funkcjonować. A życie jest jedno i szkoda je marnować na wieczne zamartwianie się!