Czy Heparegen leczy stłuszczenie wątroby?

Heparegen nie stanowi głównego leku na stłuszczenie wątroby, ale może wspierać jej regenerację i wspomagać proces poprawy funkcjonowania narządu.


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/heparegen/czy-heparegen-leczy-stluszczenie-watroby

Miałam robione badania i wyszło, że mam początki stłuszczenia. Lekarka coś wspominała o diecie i zmianie stylu życia, ale w necie widziałam, że podobno Heparegen może pomóc. Nie wiem tylko, czy to faktycznie leczy stłuszczenie wątroby czy raczej wspomaga wątrobę? Bardzo mnie to ciekawi, bo trochę się przestraszyłam diagnozy. Ktoś może się podzielić swoim doświadczeniem? Z góry dziękuję!

U mnie stłuszczenie wątroby wykryto jakieś dwa lata temu, pewnie przez moją miłość do słodyczy i pizzę z extra serem. Na początku zbagatelizowałam sprawę, myślałam, że przejdzie samo, ale dość szybko dopadły mnie ciągłe wzdęcia i brak energii. Moją pierwszą myślą było właśnie sięgnięcie po jakiś lek, więc przejrzałam różne fora. I tak trafiłam na wpisy o Heparegenie. Ludzie pisali, że wspomaga oczyszczanie organizmu z amoniaku i pomaga w regeneracji wątroby.

Postanowiłam spróbować, zwłaszcza że miałam mocno podwyższone próby wątrobowe. Przez pierwsze kilka tygodni nie czułam niczego przełomowego, choć zauważyłam, że mniej mi się odbija i tak jakby brzuch nie jest już cały czas wzdęty. Muszę jednak przyznać, że w tym samym czasie zmieniłam dietę – ograniczyłam słodkie, piję teraz wodę z cytryną i jem więcej warzyw na parze. Nie żebym przestała jeść pizzę, ale staram się, żeby to nie było 5 razy w tygodniu (śmieję się, że tylko 2 razy).

Po paru miesiącach zauważyłam, że ogólnie czuję się lepiej i na badaniach wyszło, że wyniki wątrobowe trochę mi się poprawiły. Czy to zasługa samego Heparegenu? Trudno powiedzieć, bo na pewno zrobiłam wtedy sporo w swoim życiu, żeby wątrobę odciążyć. Ale mam takie przeświadczenie, że pomógł mi w regeneracji, bo jednak lepiej przetrawiłam te wszystkie zmiany i mniej bolało mnie w prawym boku.

Od jakiegoś czasu mam problem ze stłuszczeniem wątroby – wyszło przypadkiem przy badaniach kontrolnych. Lekarz powiedział, że to efekt złej diety, małej ilości ruchu i pewnie trochę też stresu. Zalecił mi zmianę nawyków, ale wiadomo – łatwiej powiedzieć niż zrobić…

Szukając informacji, natknąłem się na Heparegen. Wydaje się, że to coś wspomagającego wątrobę, ale nie wiem, czy rzeczywiście działa przy stłuszczeniu. Ktoś tu go brał? Warto? A może macie inne sposoby na poprawę wyników?

Dzięki za każdą radę!

Miałem to samo! Totalnie się nie spodziewałem, bo nie piłem dużo alkoholu, a tłustego jedzenia niby też unikałem (przynajmniej tak mi się wydawało – ale co innego „unikać”, a co innego faktycznie zdrowo jeść). Poszedłem na kontrolę, lekarz rzucił okiem na wyniki i tylko westchnął: „No i mamy stłuszczenie”. Myślałem, że żartuje.

Na początku miałem nadzieję, że jakaś magiczna tabletka wszystko naprawi. Złapałem się na tym, że szukałem cudownych leków, suplementów, w tym też Heparegenu. Nawet kupiłem! Brałem go przez jakiś czas, ale… prawda jest taka, że gdybym jednocześnie nie zmienił diety, to pewnie niewiele by się zmieniło.

Nie wiem, jak u Ciebie, ale u mnie najtrudniejsza była zmiana nawyków. Przez lata byłem „królem wygody” – jedzenie na szybko, zero sportu, bo po co się męczyć? Ale wątroba nie wybacza. Zacząłem od małych rzeczy – więcej warzyw, mniej przetworzonego jedzenia, regularne posiłki (a nie głodzenie się pół dnia i wieczorem najazd na lodówkę). No i ruch – tu się zdziwiłem, bo po dwóch miesiącach naprawdę zacząłem się lepiej czuć.

Czy Heparegen pomógł? Może. Ale czy był kluczowy? Raczej nie. Moim zdaniem to raczej dodatek, coś, co może wspierać, ale nie zastąpi porządnej roboty, jaką trzeba wykonać samemu.

Jak coś, mogę podzielić się pomysłami na fajne dania, które nie smakują jak „karna dieta”. I serio, nie olewaj tematu – stłuszczenie brzmi niewinnie, ale jak się rozbuja, to robi się słabo.