Czy stosując Heparegen można pić alkohol?

Stosowanie alkoholu podczas leczenia Heparegenem jest niewskazane i może zwiększyć ryzyko negatywnych efektów na wątrobę. Heparegen jest lekiem zaprojektowanym do wspomagania funkcji wątroby, zwłaszcza w kontekście toksycznego uszkodzenia spowodowanego między innymi przez alkohol. Picie alkoholu podczas leczenia tym lekiem może zniweczyć jego korzystne efekty i dodatkowo obciążyć już i tak narażoną wątrobę.


Ten temat jest powiązany ze źródłową dyskusją: https://medyk.online/lek/heparegen/czy-stosujac-heparegen-mozna-pic-alkohol

Cześć wszystkim, mam pytanie, bo ostatnio lekarz przepisał mi Heparegen na regenerację wątroby. W badaniach wyszło, że mam trochę podwyższone próby wątrobowe, pewnie przez antybiotyki, które brałam ostatnio na zapalenie płuc. Ale teraz zastanawiam się, czy mogę wypić lampkę wina czy piwo, bo niedługo mamy rodzinną imprezę i nie chciałabym się całkiem wyłamywać. Czy ktoś z Was stosował Heparegen i wie, czy alkohol jest całkowicie zabroniony? Nie chodzi mi o upijanie się, tylko tak symbolicznie. Jakie macie doświadczenia?

Ja też brałam Heparegen przez trzy miesiące, bo miałam stłuszczenie wątroby – no niestety, dieta i tryb życia robią swoje. Lekarz powiedział mi wtedy jasno: zero alkoholu, nawet symbolicznie. Wiem, że to brzmi drastycznie, ale Heparegen ma pomóc wątrobie się zregenerować, a alkohol działa zupełnie odwrotnie, bo ją dodatkowo obciąża. Pomyśl, że każda lampka wina to jak wrzucenie piasku w tryby maszyny, która już ledwo chodzi.

Ja na początku też myślałam: „A co tam, jedno piwo nie zaszkodzi”. Ale koleżanka, która ma problemy z wątrobą, opowiedziała mi, jak po takiej „symbolicznej” lampce skończyła z bólem brzucha i uczuciem ciężkości przez kilka dni. Uświadomiło mi to, że nie warto ryzykować. Na imprezach piłam wodę z cytryną albo bezalkoholowego drinka, a ludzie nawet nie zauważyli różnicy.

Pamiętaj, że Heparegen to taki „remont wątroby” – jeśli chcesz, żeby to leczenie miało sens, daj jej odpocząć. A po terapii, jak wszystko wróci do normy, lampka wina od czasu do czasu raczej nie zaszkodzi. Trzymam kciuki za szybkie efekty leczenia i zdrową wątrobę! :blush:

Miałem podobną sytuację – wyniki wątrobowe poszły w górę po antybiotykach i dostałem zalecenie, żeby dać wątrobie odpocząć. Heparegen brałem przez jakiś czas, ale w międzyczasie wypadły urodziny kumpla. Wiadomo, niby nic wielkiego, piwko, jakieś lekkie drinki… No i myślałem, że skoro nie piję często, to przecież nic mi się nie stanie. Dzień później dostałem taki dziwny ból pod prawym żebrem i uczucie ciężkości w brzuchu, jakby ktoś mi tam cegłę włożył.

To był moment, w którym dotarło do mnie, że regeneracja wątroby to nie jest coś, co da się „przyspieszyć”, a każda dodatkowa dawka alkoholu to po prostu cofanie się w procesie. Nawet jeśli to tylko jedna lampka.

Nie powiem Ci, że absolutnie nie możesz, bo to Twoja decyzja, ale z własnego doświadczenia wiem, że czasowe odstawienie alkoholu naprawdę daje efekty. Po kilku miesiącach poprawiły mi się wyniki i nawet lepiej się czułem na co dzień. No i na takich imprezach odkryłem, że można się bawić bez alko – serio, to działa.

Ale jeśli już naprawdę Ci zależy, to może zamiast od razu wina czy piwa, spróbuj najpierw na przykład bezalkoholowego wina czy piwa? Może nie będzie to samo, ale przynajmniej Twoja wątroba Ci podziękuje. :slight_smile: