Czy Hydroksyzynę (hydroxyzinum) można brać doraźnie?

Tak, hydroksyzyna (hydroxyzinum) może być przyjmowana doraźnie, ale tylko zgodnie z zaleceniami lekarza lub zgodnie z instrukcją na opakowaniu leku. Hydroksyzyna jest lekiem przeciwhistaminowym stosowanym w leczeniu objawów alergicznych, takich jak swędzenie, katar, pokrzywka, a także w leczeniu niektórych zaburzeń lękowych i napięcia emocjonalnego.


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/hydroksyzyna/czy-hydroxyzinum-mozna-brac-doraznie

Czy ktoś z Was ma doświadczenie z hydroksyzyną w doraźnym stosowaniu? Chciałbym się dowiedzieć, czy można ją stosować doraźnie, np. w sytuacjach nagłego stresu czy problemów ze snem. Czasem mam takie dni, że napięcie aż mnie paraliżuje i zastanawiam się, czy jedna tabletka hydroksyzyny mogłaby pomóc. Dodam, że nie biorę jej na stałe, ale mam w domu resztkę, którą kiedyś przepisał mi lekarz na nerwicę. Jak to wygląda z Waszej perspektywy? Czy lepiej z nią uważać, czy to w miarę bezpieczne?

Sam kiedyś zastanawiałem się nad tym pytaniem, bo miałem podobne sytuacje. Mój pierwszy kontakt z hydroksyzyną był kilka lat temu, kiedy lekarz przepisał mi ją na problemy z lękiem i bezsennością. Miałem wtedy trudny okres w pracy, dużo stresu i dosłownie czułem, że moje ciało nie wytrzymuje. Hydroksyzyna miała działać uspokajająco i faktycznie, po wzięciu tabletki odczuwałem wyraźne zmniejszenie napięcia. Ale muszę przyznać, że na mnie działała trochę jak młot – senność była ogromna, a kolejnego dnia czułem się zamulony.

Jeśli chodzi o stosowanie doraźne, to pewnie zależy od osoby. W moim przypadku raz czy dwa zdarzyło mi się wziąć ją właśnie w sytuacji kryzysowej, np. przed ważnym spotkaniem, kiedy czułem, że stres mnie zjada. I wiesz co? Pomogło, ale znowu – ten efekt „ciężkości” trochę przeszkadzał. Może to kwestia dawki, bo brałem połówkę 25 mg, ale na mnie nawet to działało dość mocno.

Z tego, co wiem, hydroksyzyna nie uzależnia i nie ma jakichś dramatycznych skutków ubocznych przy sporadycznym stosowaniu, ale mimo wszystko trzeba uważać. Zbyt częste sięganie po nią może prowadzić do tego, że organizm przyzwyczai się do takiego „łatwego” sposobu radzenia sobie z lękiem. Dlatego moim zdaniem lepiej traktować ją jako ostateczność.

Na przykład, teraz, zamiast hydroksyzyny, staram się radzić sobie inaczej – medytacja, techniki oddechowe albo po prostu długa kąpiel w wannie. Nie działa to od razu, jak tabletka, ale na dłuższą metę czuję, że lepiej sobie radzę. Jeśli masz takie tabletki i czujesz, że naprawdę ich potrzebujesz, to może spróbuj z małą dawką. Ale jeśli takie sytuacje stresowe zdarzają się często, to warto porozmawiać z lekarzem. Mnie bardzo pomogła rozmowa z psychologiem, dzięki której nauczyłem się lepiej zarządzać stresem i nie potrzebuję już takich środków jak hydroksyzyna.