Jak oceniacie efekty stosowania Hydroksyzyny i czy doświadczyliście jakichś skutków ubocznych? Wasze opinie mogą być cennym wsparciem dla osób zmagających się z lękiem, bezsennością lub alergiami, które rozważają stosowanie tego leku – każda historia ma znaczenie!
Stosowałem hydroksyzynę przez kilka miesięcy w celu łagodzenia objawów lęku. Lekarz zalecił mi dawkę 50 mg na dobę, podzieloną na dwie dawki po 25 mg rano i wieczorem. Początkowo lek skutecznie pomagał mi się uspokoić i poprawiał jakość snu. Jednak po pewnym czasie zauważyłem pewne skutki uboczne, takie jak suchość w ustach, uczucie senności w ciągu dnia oraz lekkie zawroty głowy. Po konsultacji z lekarzem zdecydowaliśmy o stopniowym zmniejszaniu dawki do 25 mg na dobę, co nieco złagodziło działania niepożądane, ale objawy lęku zaczęły powracać. Ostatecznie, po około trzech miesiącach stosowania, lekarz zalecił zmianę terapii na inny lek przeciwlękowy.
Od pewnego czasu regularnie sięgam po hydroksyzynę. Na początku była ona przepisana mojej siostrze raz na jakiś czas, bo miała problemy z zasypianiem. Ja brałam ją okazjonalnie, gdy czułam się bardzo źle, ale ostatnio coraz częściej po nią sięgam. Stosuję ją na noc, kiedy nie mogę zasnąć, ale też w ciągu dnia, gdy zaczynam się denerwować.
Niestety, pojawił się problem – dawka, którą zazwyczaj przyjmowałam (około jednej łyżki stołowej), przestała działać. Z tego powodu zaczęłam brać więcej, czasem nawet dwie albo trzy łyżki. Po takiej większej ilości zdarzyło mi się spać nawet 20 godzin.
Hej! @sarimatha
Też kiedyś miałam problem z zasypianiem, zwłaszcza w okresie, gdy chorowałam na depresję. Wtedy bardzo pomogła mi hydroksyzyna, a dodatkowo przyjmowałam na noc afobam. Z czasem jednak stopniowo ograniczałam leki i od dawna już nic nie biorę, co bardzo mnie cieszy.
Radziłabym ci również spróbować ograniczyć ich stosowanie, ponieważ hydroksyzyna jest dość uzależniająca – co prawda rozluźnia i ułatwia zasypianie, ale nie jest dobrym rozwiązaniem na dłuższą metę. Uważam, że warto poszukać innego sposobu radzenia sobie z problemami ze snem. Mnie bardzo pomogła ciężka praca.
Litości, dajcie spokój! Hydroksyzyna naprawdę nie uzależnia. Może się zdarzyć, że organizm się na nią uodporni, dlatego każdy z nas ma swoją indywidualną tolerancję i dawkę, po której może pojawić się nadmierna senność albo nudności. Sama potrafię wziąć jednorazowo trzy tabletki po 10 mg i nawet nie zasnę. Znam też przypadki osób, które (za zgodą lekarza) zażywały nawet 300 mg.