Tak, Elidel można stosować na twarz, nakładając cienką warstwę kremu na zmienione chorobowo miejsca dwa razy dziennie. Należy unikać kontaktu z oczami i błonami śluzowymi.
Ten temat jest powiązany ze źródłową dyskusją: https://medyk.online/lek/elidel/czy-mozna-stosowac-elidel-na-twarz
Od jakiegoś czasu AZS uderzyło mi prosto w twarz. Czoło, policzki, broda – wszystko suche, czerwone, swędzące jak diabli. Wyglądam, jakbym spała na papierze ściernym. Do tego skóra na policzkach jest tak napięta, że jak się uśmiechnę, to mam wrażenie, że zaraz mi pęknie.
Dostałam Elidel i niby mogę smarować, ale zastanawiam się, czy to dobry pomysł. Twarz to jednak twarz – nie chcę się obudzić z jakąś reakcją, której potem nie da się cofnąć.
Stosował ktoś na twarz? Jak skóra na to reaguje? Boję się, że zrobię coś głupiego i zamiast poprawy, to będę wyglądać jak pomidor.
AZS na twarzy to jakaś wyższa forma tortur. Kiedy pierwszy raz mi to wyskoczyło, myślałam, że to jakaś alergia, potem ktoś rzucił, że to może trądzik różowaty, a finalnie wyszło, że klasyka – AZS i twarz w ogniu.
Ja się długo zastanawiałam, czy smarować czymkolwiek, bo moja skóra to dramat – wrażliwa na wszystko, reaguje nawet na zmianę pogody. Ale w końcu zaryzykowałam. Nałożyłam na noc – cieniusieńką warstwę. I co? No pierwsze 10 minut czułam lekkie ciepło, ale potem przeszło i… nic się złego nie stało.
Po kilku dniach zaczęłam widzieć poprawę – skóra mniej napięta, czerwone placki powoli bladły. Ale od razu mówię – nie smarowałam całej twarzy! Tylko miejsca, które były naprawdę w fatalnym stanie.
Co do „pomidorowego efektu” – miałam taki jeden raz. Posmarowałam, a potem głupia ja wzięłam gorący prysznic. BŁĄD. Skóra mnie paliła jak diabli. Więc rada ode mnie: zero gorącej wody, zero ostrych kosmetyków, zero dotykania twarzy po smarowaniu.
Podsumowując – jeśli boisz się smarować, to może nałóż najpierw na jeden mały fragment skóry i zobacz, co się stanie. Ja jestem zadowolona, ale też wiem, że twarz to loteria. Każdy reaguje inaczej.