Czy Mydocalm jest na rwę kulszową?

Tak, Mydocalm jest lekiem stosowanym w leczeniu objawów rwy kulszowej.

Mydocalm to lek miorelaksacyjny, który działa na układ nerwowo-mięśniowy. Jego substancją czynną jest tolperizon, który zmniejsza napięcie mięśniowe i działa przeciwbólowo. W przypadku rwy kulszowej, Mydocalm może pomóc w zmniejszeniu bólu oraz rozluźnieniu mięśni, co może przynieść ulgę w przypadku napięcia mięśniowego związanego z tą chorobą. Jednakże, należy pamiętać, że Mydocalm powinien być stosowany tylko zgodnie z zaleceniami lekarza i nie jest zalecany do stosowania bez konsultacji medycznej.


Ten temat jest powiązany ze źródłową dyskusją: https://medyk.online/lek/mydocalm/czy-mydocalm-jest-na-rwe-kulszowa

Cześć wszystkim! Mam pytanie, bo od kilku dni męczę się z rwą kulszową. Ból to masakra – promieniuje z pleców przez pośladek aż do nogi, czasem aż mi drętwieje stopa. Lekarz przepisał mi Mydocalm, ale nie powiedział dokładnie, czy to faktycznie działa na rwę. Może ktoś z was go stosował? Czy pomaga na ten ból? Jak długo trzeba czekać na efekty? Zastanawiam się, czy w ogóle jest sens go brać, czy szukać czegoś innego. Dajcie znać, jakie macie doświadczenia, bo ja już nie mam siły, a siedzenie w pracy tylko pogarsza sprawę…

O rwie kulszowej to ja mogę napisać całą epopeję, bo męczyłam się z tym przez pół roku. Pamiętam, jak pierwszy raz mnie “złapało” – robiłam porządki w ogródku, schyliłam się po grabie i nagle BAM, poczułam taki przeszywający ból w dole pleców, że myślałam, że coś mi tam pękło. Potem tylko gorzej – ledwo chodziłam, a siedzenie było jak kara.

Lekarz przepisał mi Mydocalm razem z przeciwzapalnymi. Na początku myślałam, że to tylko taki lek “dodatkowy”, ale muszę przyznać, że robił robotę. Po kilku dniach zauważyłam, że mięśnie w plecach i pośladku jakby mniej mnie ściskają, ból nie był już taki ostry, a czasem nawet mogłam normalnie posiedzieć bez wiercenia się co minutę. Ale nie licz, że to cudowna pigułka – działa raczej na te spięte mięśnie, a nie na samą przyczynę rwy.

Moja kuzynka Anka miała podobną historię. U niej rwa pojawiła się w pracy, bo całymi dniami siedziała przy biurku w takiej pozycji, że krzesło aż piszczało. Też brała Mydocalm, ale dodatkowo chodziła na rehabilitację i dostała ćwiczenia na rozciąganie. Mówiła, że jak połączyła jedno z drugim, to ból zaczął powoli odpuszczać.

Mogę ci poradzić jedno – jeśli bierzesz Mydocalm, to spróbuj go wesprzeć czymś jeszcze, np. ciepłymi okładami albo lekkimi ćwiczeniami (jeśli lekarz pozwoli). No i serio uważaj na długie siedzenie – u mnie to była masakra, dlatego zaczęłam wstawać co godzinę, trochę się przejść albo rozciągnąć.