Czy Nebbud na kaszel krtaniowy?

Kaszel krtaniowy, zwany również „suchym kaszlem” lub „kaszlem nieproduktywnym”, często jest wynikiem podrażnienia, zapalenia lub infekcji w krtani, której nie towarzyszy wydzielanie śluzu. Przyczyny kaszlu krtaniowego mogą obejmować infekcje wirusowe (takie jak przeziębienie lub grypa), alergie, refluks żołądkowo-przełykowy, zanieczyszczenie powietrza lub wdychanie substancji drażniących.


Ten temat jest powiązany ze źródłową dyskusją: https://medyk.online/lek/nebbud/czy-nebbud-na-kaszel-krtaniowy

Mam pytanie, bo już nie wiem, co robić. Moje dziecko (4 lata) od dwóch dni ma taki okropny szczekający kaszel, zwłaszcza w nocy. Lekarz stwierdził, że to zapalenie krtani i przepisał Nebbud do inhalacji. Czy ktoś z Was tego używał? Czy to faktycznie pomaga na taki kaszel? Boję się, że ten kaszel się pogorszy. Jakie macie doświadczenia? Jak długo trzeba to podawać, żeby zobaczyć poprawę? Z góry dzięki za odpowiedzi! :blush:

Moja córeczka, jak miała 3 lata, też miała zapalenie krtani z takim szczekającym kaszlem. Pamiętam, że to było w środku nocy – obudziła się z takim strasznym chrypieniem, jakby się dusiła. Myślałam, że serce mi pęknie z nerwów!

Lekarz wtedy też przepisał nam Nebbud. Powiem Ci, że na początku podeszłam do tego sceptycznie, bo co tu taka inhalacja może pomóc, ale faktycznie działa! Już po pierwszej nocy było lepiej, kaszel zrobił się jakby łagodniejszy. Ważne, żeby zrobić inhalację przed snem, bo wtedy dziecko ma szansę spokojniej przespać noc. Ja jeszcze robiłam dodatkowo inhalacje z soli fizjologicznej w ciągu dnia, żeby nawilżyć drogi oddechowe.

No i trzymaj dziecko w chłodnym pomieszczeniu! Jak u nas ten kaszel był bardzo ostry, to pamiętam, że lekarz kazał otworzyć okno albo nawet wyjść na chwilę na balkon, żeby dziecko pooddychało zimnym powietrzem – to naprawdę pomaga zmniejszyć obrzęk w krtani.

A tak w ogóle, to zauważyłam, że przy takich problemach zawsze działa cierpliwość. Po 2-3 dniach z Nebbudem i odpowiednią pielęgnacją (na przykład zero dymu papierosowego w domu i unikanie suchego powietrza) wszystko zaczęło wracać do normy. I jeszcze jedno: po każdej inhalacji niech wypłucze buzię wodą – raz tego nie zrobiłyśmy i mała miała lekkie podrażnienie w ustach.

Trzymam kciuki, żeby szybko się poprawiło! I nie martw się, dzieci to mają, ale zwykle szybko z tego wychodzą. :blush: Jak coś, pisz, chętnie pomogę, jak tylko mogę!