Escitalopram, substancja czynna leku Nexpram, może potencjalnie wpływać na wagę, ale różne osoby reagują na lek w różny sposób.
Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/nexpram/czy-nexpram-powoduje-tycie/
Escitalopram, substancja czynna leku Nexpram, może potencjalnie wpływać na wagę, ale różne osoby reagują na lek w różny sposób.
Cześć wszystkim. Mam pytanie do osób, które biorą albo brały Nexpram – czy ten lek powoduje tycie? Lekarz mi powiedział, że niekoniecznie, ale jak czytam w necie, to różnie ludzie piszą. Ja jestem na początku, dopiero 2 tydzień i już mam wrażenie, że mam większy apetyt. Boję się, że przytyję i z depresji wpadnę w kompleksy z powodu wyglądu… Macie jakieś doświadczenia? Będę bardzo wdzięczna za szczere odpowiedzi.
Ja Ci napiszę, jak to było u mnie, bo też miałam takie same rozkminy. Nexpram biorę już prawie rok – zaczynałam od 10 mg, teraz jestem na 15 mg i powiem Ci szczerze, że… tak, przytyłam. Ale to nie było jakieś drastyczne – 5 kilo przez kilka miesięcy, ale ja też jadłam więcej. Miałam większy apetyt, szczególnie wieczorami. I to nie na marchewki, tylko na chipsy, bułeczki, czekoladki, wiesz o co chodzi. Człowiek przestaje płakać, zaczyna żyć i nagle lodówka staje się bardziej przyjazna
Ale powiem Ci też drugą stronę medalu – moja przyjaciółka też brała Nexpram i ona schudła 8 kg, bo przestała jeść z nerwów. Mówiła, że jak nie ma ciągłego stresu, to nie musi go zajadać i jej się naturalnie waga unormowała. Więc to naprawdę zależy od organizmu i tego, jak sobie z emocjami radzisz.
Ja byłam zła na siebie przez jakiś czas, bo myślałam: „No super, nie ryczę już codziennie, ale nie mieszczę się w dżinsy!”. Ale jak usiadłam z mężem i pogadałam, to on mi powiedział, że lepiej mieć mnie uśmiechniętą z paroma dodatkowymi kilogramami niż totalnie załamaną i z zapadniętą twarzą. I miał rację.
Więc podsumowując – możesz przytyć, ale nie musisz. Dużo zależy od stylu życia, apetytu, hormonów, tego, co się dzieje w głowie. Jak zobaczysz, że zaczyna lecieć waga do góry, to warto trochę bardziej się pilnować z jedzeniem i może wrzucić jakiś spacer dziennie, choćby krótki. I nie stresuj się tym na zapas, bo to też może wszystko pogorszyć. Najważniejsze, żebyś Ty się dobrze czuła psychicznie, bo reszta przyjdzie z czasem.