Setaloft może wpływać na wagę użytkownika, ale sposób, w jaki wpływa, może się różnić w zależności od osoby. U niektórych osób Setaloft może powodować utratę apetytu, co prowadzi do utraty wagi. Jednakże u innych może prowadzić do zwiększenia apetytu, co może skutkować przyrostem wagi.
Cześć kochani, mam takie pytanie – czy ktoś z Was schudł po Setaloft? Biorę dopiero od tygodnia (50 mg) i zauważyłam, że kompletnie nie mam apetytu. Jem dosłownie połówkę bułki i już mnie mdli. Zawsze miałam problem z podjadaniem i wagą, a teraz nie mogę nawet patrzeć na jedzenie. Czy to normalne? Czy to minie? I czy ktoś z Was schudł na tym leku? Dajcie znać, bo trochę się niepokoję, ale z drugiej strony nie powiem – trochę mnie to cieszy
Na początku to samo! Brałam Setaloft na stany lękowe, 50 mg przez pierwsze trzy miesiące – i schudłam 6 kg bez żadnego wysiłku. Na początku nie miałam ochoty ani na jedzenie, ani na gotowanie, ani na nic – wszystko mnie odrzucało, nawet zapach smażonego kurczaka, który wcześniej uwielbiałam.
Najgorzej było rano – mdłości i taka nerwowa pustka w brzuchu, że tylko herbata mi wchodziła. Lekarka powiedziała, że to się często zdarza przy sertralinie i że minie. I rzeczywiście, po jakimś czasie apetyt wrócił – niestety razem z nim wróciły 2 kg Ale już wiedziałam, jak się pilnować.
Więc spokojnie – tak, można schudnąć po Setaloft, szczególnie na początku. Ale jak się unormuje apetyt, to trzeba uważać, żeby nie polecieć w drugą stronę. Dla mnie to był taki mały „bonus terapeutyczny” na start, chociaż wiadomo – zdrowie najważniejsze.
Ja też miałam podobnie. Zaczęłam Setaloft jakieś pół roku temu – na depresję po śmierci męża. Na początku nic mi nie smakowało, miałam wrażenie, że wszystko jest jakby „jałowe”, bez smaku, bez sensu. Schudłam 4 kg w ciągu miesiąca.
Ale u mnie to nie było tylko przez brak apetytu – ja byłam po prostu tak emocjonalnie wypalona, że jedzenie nie miało znaczenia. Dopiero po jakichś dwóch miesiącach zaczęłam odczuwać głód i przyjemność z posiłków. Teraz waga mi się ustabilizowała, ani nie chudnę, ani nie tyję, ale też jem bardziej świadomie.
Więc tak – Setaloft może na początku powodować chudnięcie, ale nie u każdego i nie zawsze na długo. Organizm musi się przyzwyczaić. Jak się bardzo niepokoisz, to pogadaj z lekarzem, ale moim zdaniem – to raczej naturalna reakcja.
U mnie było na odwrót, więc wrzucam dla równowagi. Na początku – fakt, nie miałam apetytu, przez dwa tygodnie jadłam praktycznie same chrupkie pieczywo i jogurty naturalne. Ale potem… ruszył mi apetyt jak nigdy wcześniej! Nie wiem, czy to był efekt uboczny, czy po prostu poczułam się psychicznie lepiej, ale zaczęłam jeść więcej niż kiedykolwiek.
Zawsze byłam „szczupła z nerwów” – stres mnie zjadał. A jak weszłam w stabilizację, to nagle: czekoladka do kawki, podwieczorek, kolacyjka z mężem. No i co? 5 kg w górę w dwa miesiące. Nie dramatyzuję, ale ciuchy poszły do worka. Więc bywa różnie – niektórzy chudną, inni tyją. U mnie psychiczna poprawa = apetyt + waga. Ale najważniejsze, że czuję się lepiej, a kilogramy da się zrzucić później, jak już się ogarnie głowę. Także obserwuj siebie i pamiętaj – każda reakcja jest OK, byle Ci pomagało!