Czy Oriven to lek psychotropowy?

Tak, Oriven jest lekiem psychotropowym. Termin „psychotropowy” odnosi się do leków, które wpływają na procesy psychiczne, emocje i zachowanie, działając na układ nerwowy centralny.


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/oriven/czy-oriven-to-lek-psychotropowy/

Wiem, że to może dziwne pytanie, ale… czy Oriven to psychotrop? Brałam wcześniej różne leki na nerwicę i depresję, ale teraz mi lekarz przepisał Oriven i trochę się boję. Bo moja mama mówi, że jak „psychotropy”, to potem człowiek jest nie do życia, że się zmienia, że to uzależnia itd. A ja nie chcę być jak zombie. Czy ktoś z Was wie, jak to naprawdę jest? Pomóżcie proszę :folded_hands:

Tak, Oriven to psychotrop – ale nie bój się tego słowa! Ja też na początku panikowałam, bo psychotropy mi się kojarzyły z zakładem zamkniętym, białymi kaftanami i ogólnie, że człowiek po tym chodzi jak roślina. A prawda jest taka, że to mit, który powtarzają ludzie, co nigdy nie mieli problemów psychicznych albo nie wiedzą, co to znaczy się leczyć.

Brałam Oriven przez rok. To nie jest jakiś otępiający lek. To lek, który pomaga ci normalnie żyć – jak masz doła, nie możesz wstać z łóżka, nie widzisz sensu w niczym, to on ci pomaga się podnieść. Ja mogłam wrócić do pracy, zajmować się dziećmi, chodzić na zakupy i śmiać się z mężem. Nie byłam zombie, wręcz przeciwnie – w końcu byłam sobą.

Więc tak, to psychotrop, ale nie taki, jak mówią w telewizji. To po prostu lek na duszę. I dobrze, że jest.

Oj, ile ja się nasłuchałam o „psychotropach”… Jak zaczęłam leczyć się na depresję, to moja teściowa pierwsza zaczęła mówić, że „teraz to już tylko psychiatryk”, że „jak raz weźmiesz, to już nigdy nie zejdziesz”. I co? I żyję, pracuję, śmieję się, mam dwójkę dzieci i nie wylądowałam w żadnym szpitalu :sweat_smile:

Oriven brałam przez półtora roku. Tak, to psychotrop – bo wpływa na mózg, na emocje, na nastrój. Ale to nie narkotyk i nie bierzesz go dla „zabawy”, tylko po to, żeby się ogarnąć psychicznie. Ja czułam po nim spokój. Takie wyciszenie – bez otępienia, bez jakiejś sztucznej radości. Po prostu mogłam żyć, a nie przeżywać wszystko w środku jak bomba zegarowa.

Psychotropy to nie jest temat tabu. To jest coś, co ratuje ludzi. A jak ktoś mówi inaczej – to chyba nigdy nie miał naprawdę ciężko.

Tak, Oriven to psychotrop. Ale to nic złego! Wiem, że słowo „psychotrop” może brzmieć strasznie – mi się kiedyś kojarzyło z osobami, które nie kontaktują ze światem. Ale to zupełnie nie tak. Psychotrop to po prostu lek, który działa na psychikę – tak samo jak antybiotyk działa na infekcje, tak Oriven działa na depresję, stany lękowe i inne tego typu rzeczy.

Ja brałam go przez 8 miesięcy. Początki były trudne, bo organizm się przyzwyczajał, ale potem… życie mi się zmieniło. Wstałam z łóżka, zaczęłam znowu gotować, dbać o siebie, czuć coś innego niż smutek i strach. Bez tego leku nie wiem, co by było. A czy to psychotrop? Tak. Ale lepiej brać psychotrop niż udawać, że wszystko jest ok, i cierpieć po cichu.

Jak usłyszałam od psychiatry, że przepisuje mi lek „psychotropowy”, to myślałam, że zemdleję. Wyszłam z gabinetu, usiadłam na ławce i zaczęłam ryczeć. Ale potem poczytałam, porozmawiałam z innymi i zrozumiałam, że psychotrop to nie wyrok, tylko narzędzie.

Brałam Oriven przez ponad rok. Wiesz co? To był czas, kiedy odzyskałam siebie. Przestałam się bać wszystkiego, przestałam płakać codziennie rano i wieczorem. Przestałam się czuć jak śmieć. Zaczęłam się uśmiechać. To nie lek zrobił ze mnie robota – to lek pozwolił mi być znowu człowiekiem.

Psychotrop to tylko słowo. Leczenie to wybór. I to bardzo dobry wybór, jeśli ma ci pomóc żyć lepiej.