Asentra może wpływać na wagę pacjentów, ale efekty mogą być różne w zależności od indywidualnych cech organizmu.
Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/asentra/czy-po-asentrze-sie-chudnie
Asentra może wpływać na wagę pacjentów, ale efekty mogą być różne w zależności od indywidualnych cech organizmu.
Zaczęłam brać Asentrę i zauważyłam, że jakoś dziwnie nie mam apetytu. Ja, która zawsze pierwsza w kolejce do dokładki, która potrafiła zamówić pizzę na obiad i potem „na wszelki wypadek” jeszcze kebaba na kolację… Nagle jem jak wróbelek i nie poznaję siebie.
Czy ktoś z Was po tym leku schudł? Bo jeśli tak, to może wreszcie los mi sprzyja i przy okazji poprawiania głowy zgubię też te przeklęte kilogramy, które od lat nie chcą zejść? Czy to tylko chwilowe i zaraz mi wróci apetyt i jeszcze będę miała efekt jojo? Dajcie znać, jak to było u Was, bo zaczynam się zastanawiać, czy powinnam się cieszyć, czy jednak martwić…
Ja też przez pierwsze tygodnie miałam wrażenie, że jem za karę. Normalnie kawa i może jakiś jogurt na śniadanie, potem pół obiadu, a kolacja? A po co? Jak się człowiek nie czuje głodny, to nie myśli o jedzeniu.
I powiem Ci, schudłam. Jakieś 4 kilo w miesiąc. Ale spokojnie – to nie było tak, że nagle zaczęłam znikać. Po prostu mniej jadłam, mniej się rzucałam na jedzenie emocjonalnie (bo tak, wcześniej zajadałam stresy), a organizm sam sobie to ogarnął. Po paru miesiącach apetyt wrócił, ale już nie tak, że „muszę zjeść całą czekoladę, bo inaczej umrę”. Po prostu jem normalnie.
Więc jeśli masz teraz mniejszy apetyt – korzystaj! Tylko nie zapomnij, że organizm potrzebuje jedzenia, nawet jak nie woła. Ja nadrabiałam koktajlami i orzechami. Powodzenia!
Eee, ja czekałem na ten „magiczny efekt chudnięcia” i się nie doczekałem. Może przez pierwsze dwa tygodnie faktycznie miałem mniejszy apetyt, ale potem wrócił z nawiązką. I to tak, że jak otwierałem lodówkę, to serio czułem, jakby mnie wołała po imieniu.
U mnie było raczej tak, że jak już mi się poprawił nastrój, to wróciły też stare nawyki. Jedzenie dla przyjemności, na poprawę humoru, pod wpływem impulsu… no i finalnie kilogramy zostały na miejscu. Ale myślę, że to bardziej moja wina niż samego leku.
Jeśli masz mniejszy apetyt – fajnie, ale warto pilnować, żeby nie rzucić się potem na jedzenie jak wygłodniały wilk. Bo organizm może się dopominać o to, co stracił. Ale jeśli masz tendencję do podjadania ze stresu i lek Ci w tym pomaga – no to same plusy.
Najwięcej schudłam właśnie po Asentrze – zeszło mi dobre 6 kg. Teraz jestem na Efectinie i zaczynam jeść więcej, więc niewykluczone, że wrócę z powrotem do swojej wagi.
Zobaczymy, co z tego wyjdzie.