Tak, stosowanie leku Clatra może prowadzić do przyrostu masy ciała u niektórych osób.
Clatra, zawierająca substancję czynną bilastynę, jest lekiem przeciwhistaminowym stosowanym w leczeniu objawów alergii, takich jak katar sienny czy pokrzywka. Podczas terapii tym lekiem mogą wystąpić różne działania niepożądane, w tym zwiększenie masy ciała.
Ten temat jest powiązany ze źródłową dyskusją: https://medyk.online/lek/clatra/czy-po-clatra-sie-tyje
Od kilku tygodni biorę Clatrę na alergię i zauważyłam, że chyba trochę przybrałam na wadze. Jem mniej więcej to samo, nie zmieniałam diety, a waga jakby poszła do góry. Czy ktoś miał podobnie? Czy to możliwe, że to przez ten lek? Bo szczerze mówiąc, nie chciałabym musieć teraz kupować nowych ubrań…
Ktoś coś wie?
Oj, powiem Ci, że to zależy, ale ja mam swoje doświadczenia. Jak zaczęłam brać Clatrę, to na początku nic, zero zmian, ale po jakichś trzech-czterech tygodniach nagle jakoś bardziej zaczęło mnie ciągnąć do jedzenia. Nie, że jakoś dramatycznie, ale wieczorem zamiast zwykłej kolacji nagle miałam ochotę na „coś jeszcze”. A jak w domu są jakieś ciastka, to lepiej schować, bo przysięgam, że człowiek nawet nie wie, kiedy nagle wciąga całą paczkę. 
I tak sobie myślałam, że to może stres, może zima, no ale waga zaczęła pokazywać +2 kg. Nie jakoś tragicznie, ale ja zawsze trzymałam się w miarę stałej wagi, więc mnie to zdziwiło. I tak zaczęłam czytać i okazuje się, że Clatra, jak większość leków przeciwhistaminowych, może trochę zamulić metabolizm i zwiększyć apetyt. W sumie nie dziwne, bo histamina w organizmie też trochę odpowiada za regulację głodu. Jak ją się przyblokuje, to nagle człowiek robi się głodniejszy.
Ale! Moja siostra też bierze Clatrę i nic. Zero efektów ubocznych, żadnego wzrostu wagi. Więc pewnie to zależy od organizmu. Ja na wszelki wypadek zaczęłam bardziej pilnować jedzenia wieczorem i jakoś się zatrzymało. Jak Cię to martwi, to może spróbuj przez jakiś czas bardziej kontrolować porcje, a jak waga nadal będzie szła w górę, to warto pogadać z lekarzem o zmianie leku. No i nie panikować – to nie sterydy, że człowiek od razu puchnie jak balon. 