Czy po Fevarin się chudnie?

Tak, Fevarin może powodować utratę masy ciała jako skutek uboczny.


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/fevarin/czy-po-fevarin-sie-chudnie

Po każdym leku antydepresyjnym zauważam pogorszenie smaku napojów, jedzenia oraz alkoholu. Po około miesiącu stosowania, na przykład Fevarinu, zupełnie tracę apetyt – mijam McDonald’s bez poczucia głodu, podczas gdy bez leków automatycznie zatrzymuję się w McDrive. Podobnie jest z alkoholem – piwo, wino czy wódka przestają mi smakować, a sam ich zapach i smak wywołują u mnie mdłości. Gdy nie biorę leków, wszystko smakuje normalnie.

W trakcie leczenia zauważam również, że tracę apetyt do tego stopnia, że jem bardzo mało, co prowadzi do chudnięcia i ogólnego osłabienia. Dodatkowym skutkiem ubocznym jest lekkie zatwardzenie, które pojawia się dość często. Czasami miewam mdłości i bardzo długo śpię – nocny sen jest wydłużony, a rano trudno mi wstać z łóżka. Obecnie, kiedy nie stosuję leków, wstaję bez problemu o 7 rano, w ciągu pięciu minut jestem gotowy do działania i czuję się wypoczęty.

Podczas przyjmowania leków zdarzało się, że słyszałem piszczenie w uszach, czego teraz nie doświadczam. Również senność w ciągu dnia była dla mnie charakterystyczna – codziennie drzemałem godzinę po obiedzie, czego teraz nie potrzebuję. Ogólnie czuję się dobrze, jednak bez leków zauważam częstsze huśtawki emocjonalne, których podczas ich stosowania nie miałem.

Biorę Fevarin. Na początku pojawiły się mdłości, a nawet zdarzyło mi się wymiotować. Miałam też bóle głowy i niespodziewanie dostałam miesiączkę wcześniej, niż zwykle. Początkowo lek nie pomagał za bardzo.

Teraz mam zwiększoną dawkę i czuję się lepiej. Wszystkie te objawy ustąpiły po kilku dniach – choć było ciężko, udało mi się przetrwać ten początkowy okres, a teraz nie odczuwam żadnych skutków ubocznych, tylko poprawę samopoczucia.

I jeszcze jedno – żadnego alkoholu! Można się upić już po jednym kieliszku szampana.

Też słyszałam, że po Fevarinie się nie tyje, ale w moim przypadku było inaczej – przytyłam 7 kg. Nie wynikało to ze zwiększonego apetytu, ale raczej z zatrzymywania wody w organizmie i zaburzeń przemiany materii. Doszło do tego, że wypróżniałam się raz na dwa tygodnie, a żadne herbatki ani tabletki przeczyszczające nie pomagały. Ostatecznie musiałam dodatkowo leczyć swoje jelita, aby wróciły do normy.

Oczywiście nie zawsze musi tak być, więc nie ma powodu do obaw. W moim przypadku sytuację mogło zaostrzyć to, że brałam ogromne ilości różnych leków (aż trzy rodzaje jednocześnie).

Mimo wszystko nie żałuję, że sięgnęłam po psychotropy, bo niemal w całości wyciągnęły mnie z bardzo ciężkiej nerwicy, a to było dla mnie najważniejsze.