Hydroksyzyna to lek przeciwhistaminowy o działaniu uspokajającym, stosowany w leczeniu stanów lękowych, napięcia nerwowego oraz alergii. Działa poprzez hamowanie aktywności ośrodkowego układu nerwowego, co prowadzi do efektu uspokojenia.
Cześć wszystkim! Mam pytanie dotyczące Hydroksyzyny i alkoholu. Od kilku tygodni biorę ten lek na uspokojenie, bo zmagam się z lękami i problemami ze snem. Zbliża się jednak impreza, na którą bardzo chciałbym pójść, i zastanawiam się, czy mogę pozwolić sobie na kieliszek wina albo piwo, jeśli wcześniej wziąłem Hydroksyzynę. W ulotce jest coś o tym, żeby unikać alkoholu, ale nie wiem, jak poważne mogą być konsekwencje. Czy ktoś z Was łączył Hydroksyzynę z alkoholem i wie, jak organizm na to reaguje? Chciałbym uniknąć sytuacji, w której zrobię sobie krzywdę albo będę czuł się fatalnie. Dzięki za każdą odpowiedź!
Sama byłam w podobnej sytuacji, kiedy brałam Hydroksyzynę na uspokojenie. Pamiętam, jak kilka miesięcy temu miałam wesele mojej kuzynki i zastanawiałam się, czy mogę wypić choćby lampkę wina, bo nie chciałam, żeby ktoś zauważył, że nie piję i zaczęło się wypytywanie.
Przed imprezą skonsultowałam się z lekarzem i powiedział mi jasno: Hydroksyzyna i alkohol to kiepskie połączenie. Działają na ośrodkowy układ nerwowy i mogą wzajemnie potęgować swoje efekty. Lekarz wyjaśnił, że nawet niewielka ilość alkoholu może sprawić, że poczujesz się bardziej senna, zawroty głowy będą silniejsze, a w skrajnych przypadkach może dojść do zaburzeń oddechowych lub nawet omdlenia. To mnie trochę przestraszyło, więc zdecydowałam się nie pić.
Ale wiesz co? Z ciekawości sprawdziłam to na własną rękę parę tygodni później. Wzięłam Hydroksyzynę na noc (25 mg) i wypiłam jedno piwo. Efekt był taki, że po godzinie byłam kompletnie otępiała, nie mogłam się skupić i miałam wrażenie, że mój organizm działa w zwolnionym tempie. Nie była to przyjemna mieszanka. Na szczęście nic poważnego mi się nie stało, ale to doświadczenie nauczyło mnie, że lepiej nie ryzykować.
Moja rada? Jeśli planujesz pić, odpuść Hydroksyzynę tego dnia, ale tylko pod warunkiem, że czujesz się na tyle dobrze, żeby nie potrzebować jej doraźnego działania. A jeśli nie możesz jej odpuścić, to alkohol lepiej zostawić na inną okazję. Zdrowie jest ważniejsze niż chwilowa przyjemność. Daj znać, jak to u Ciebie wygląda – trzymam kciuki, żeby wszystko poszło gładko!
Alkohol może mocno nasilić działanie Hydroksyzyny, co może skończyć się nieprzyjemnie – mówię z własnego doświadczenia. U mnie połączenie skończyło się dziwnymi, wesołymi snami, ale w ciągu dnia czułam się otępiała i kompletnie bez energii.
Poza tym warto pamiętać, że zarówno Hydroksyzyna, jak i alkohol są metabolizowane w wątrobie, co dodatkowo ją obciąża. Z perspektywy zdrowia naprawdę nie warto tego mieszać. Lepiej odpuścić alkohol na czas stosowania leku.