Zazwyczaj Milurit nie wywołuje bezpośrednio utraty wagi. Jeśli dojdzie do spadku masy ciała, wynika to najczęściej ze zmian w stylu życia, zwłaszcza diety, które są często zalecane osobom cierpiącym na podwyższone stężenie kwasu moczowego.
Cześć dziewczyny (i chłopaki, jeśli tu jesteście)! Mam takie pytanko: od niedawna biorę Milurit, bo mam problem z podwyższonym kwasem moczowym. Słyszałam różne historie, że niektórzy przy tym leku chudną. Ja akurat bym nie pogardziła zrzuceniem paru kilo, ale nie wiem, czy to faktycznie ma związek z Miluritem.
Hej kochana! Ja brałam Milurit przez kilka miesięcy, bo miałam podobny problem z dną moczanową. Przyznam, że zawsze miałam nadprogramowe kilo tu i tam, a w trakcie brania leku trochę schudłam – ale nie wiem, czy to kwestia samego Miluritu, czy raczej tego, że mój lekarz kazał mi przestać objadać się czerwonym mięsem i pić tyle kawy. Zaczęłam jeść więcej warzyw, a wiadomo – jak człowiek zmienia dietę na lżejszą, to i wagowo potrafi się coś ruszyć.
Też pamiętam, że czytałam na różnych forach, że czasem organizm, przy usuwaniu nadmiaru kwasu moczowego, zaczyna inaczej reagować na pewne produkty i to może sprzyjać zmianom masy ciała. U mnie dodatkowym plusem było to, że poczułam się lżej i miałam więcej energii, więc ostatecznie zaczęłam się więcej ruszać – jakieś krótkie ćwiczenia w domu, spacery do sklepu zamiast jazdy autem.
Nawet moja mama wspominała, że jej sąsiadka też brała Milurit i chwaliła się, że trochę schudła, ale ona to już w ogóle wywróciła dietę do góry nogami. Ja jednak myślę, że kluczowe jest to, że Milurit pomaga w walce z wysokim poziomem kwasu moczowego, a cała reszta – w tym ewentualne chudnięcie – to bardziej efekt uboczny zmiany nawyków. No ale każda z nas jest inna, więc co organizm, to inna reakcja.
Trzymaj się, obserwuj, jak Ci idzie, i daj znać, jak u Ciebie to wygląda. Ja teraz jestem w miarę zadowolona, bo już się nie męczę takimi atakami bólu i jestem też dwa kilo na minusie – niby niewiele, ale mi wystarczy. Pozdrawiam serdecznie!