Venlectine, jak wiele innych leków psychotropowych, może mieć wpływ na wagę ciała. Każdy organizm reaguje jednak inaczej, a efekty są bardzo zróżnicowane i indywidualne.
Hej dziewczyny, pytanie do was, bo już sama nie wiem co o tym myśleć… Biorę Venlectine od prawie 2 miesięcy, na depresję i lęki. Ogólnie lek chyba działa, bo mam więcej energii, trochę się ogarniam. Ale zauważyłam, że w ostatnich tygodniach spadło mi kilka kilo – bez żadnej diety, bez ćwiczeń, po prostu tak jakoś samo z siebie. Jem normalnie, nie głodzę się. Zastanawiam się, czy to może być od leku? Czy któraś z was też tak miała? Czy to się później zmienia, np. że najpierw się chudnie, a potem się tyje? Bardzo będę wdzięczna za odpowiedzi.
U mnie na początku też tak było! Brałam Venlectine pierwszy raz 3 lata temu i pierwszy miesiąc zleciało mi 4 kg, mimo że jadłam normalnie. Nawet się cieszyłam, bo wcześniej walczyłam z wagą jak z wiatrakami. Ale u mnie niestety po kilku miesiącach sytuacja się odwróciła – zaczęłam tyć, zwłaszcza w okolicach brzucha i ud. Nie jakoś drastycznie, ale tak po trochu, po trochu i nagle miałam +8 kg.
Mój psychiatra powiedział, że to się często zdarza – organizm się stabilizuje, apetyt wraca, a jeszcze jak człowiek zaczyna lepiej się czuć, to i je się z przyjemnością. Więc jeśli chudniesz teraz – to super, ale nie licz, że tak będzie cały czas. Po prostu warto obserwować ciało i w razie czego reagować, np. nie podjadać wieczorem (co ja robiłam na potęgę…).
Brałam Venlectine przez 9 miesięcy i u mnie to była jedyna psychotropowa rzecz, po której nie przytyłam. A próbowałam wcześniej sertraliny i paroksetyny – tragedia, puchłam jak balon. A po Venlectine? Zeszło mi prawie 5 kilo w 3 miesiące. Trochę z braku apetytu, bo miałam suchość w ustach i po prostu nie chciało mi się jeść. Ale też byłam bardziej ruchliwa, jakby miałam siłę chodzić na spacery i coś gotować, nie leżałam tylko jak worek.
U mnie się utrzymało – nie wróciła mi ta waga nawet po odstawieniu. Ale z tego co widzę po znajomych, każdy reaguje inaczej – moja siostra brała ten sam lek i przytyła 7 kg, więc nie ma reguły. Ale na twoim miejscu bym się nie martwiła, póki waga spada, a nie znikasz w oczach
Ojej, jak ja to dobrze znam! U mnie to było jak sinusoida. Najpierw spadłam 3 kg w miesiąc, i już się cieszyłam, że może coś się zmieni w moim ciele, bo po dzieciach to trochę się zastało. Ale potem… jak tylko zaczęłam lepiej spać i mieć lepszy nastrój, to wrócił apetyt. A że ja lubię sobie wieczorem zjeść coś dobrego, to i waga wróciła. Nie jakaś tragedia, ale miałam momenty, że znów czułam się ciężko.
Powiem ci tak – Venlectine potrafi rozregulować metabolizm na różne strony. Niektóre osoby chudną, bo mają nudności albo mniejszy apetyt, inne tyją, bo w końcu jedzenie znowu smakuje i daje przyjemność. U mnie najgorsze były te napady wieczorne – jakbym musiała coś przegryźć, bo inaczej nie zasnę. A potem rano wyrzuty sumienia. Ech.
Ale jak ci schodzi teraz waga i nie masz innych złych objawów – ciesz się póki możesz. I nie panikuj, tylko obserwuj, jak ciało reaguje dalej. Każdy organizm to inna historia.