Czy Polfenon obniża tętno?

Tak, Polfenon może obniżać tętno, co jest związane z jego działaniem przeciwarytmicznym.


Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/polfenon/czy-polfenon-obniza-tetno

Od dwóch tygodni biorę Polfenon na arytmię, bo lekarz mi przepisał, żeby unormować rytm serca. Od tego czasu zauważyłam, że moje tętno spadło. Zawsze miałam raczej w granicach 80-90, a teraz często widzę 55-60, a czasem nawet niżej. Trochę się boję, bo nie wiem, czy to normalne, czy może powinnam coś z tym zrobić. Czuję się czasem bardziej zmęczona i mam zawroty głowy, szczególnie jak szybko wstanę.

Czy ktoś z was miał podobnie? Czy ten lek rzeczywiście może tak obniżać tętno? A jeśli tak, to czy organizm się do tego przyzwyczaja, czy trzeba coś zmieniać?

Hej, no to witaj w klubie! Miałam dokładnie to samo – Polfenon i nagle z żywiołowej kobiety stałam się jak ślimak w mule. Moje tętno normalnie było w okolicach 85, a po paru tygodniach na Polfenonie miałam 50-55 i wiecznie byłam zmęczona. Mówię do męża: “Ty, może ja umieram?”, a on na to: “Znowu dramatyzujesz”.

Ale serio, na początku to było trochę straszne. Lekarz mi powiedział, że Polfenon może tak działać, bo spowalnia przewodnictwo w sercu i jak ktoś miał wyższe tętno, to może zauważyć spadek. W moim przypadku organizm się w końcu przyzwyczaił – po 2-3 miesiącach było już lepiej, choć wciąż mam niższe tętno niż kiedyś.

Najważniejsze, żeby obserwować, czy nie masz jakichś omdleń albo mega osłabienia, bo jak tak, to trzeba iść do lekarza. A na zawroty głowy pomagało mi picie większej ilości wody i jedzenie czegoś słonego. No i kawa – ale bez przesady, bo serducho też nie lubi nagłych skoków.

Oj, to jak czytam, to jakbym widział siebie! Miałem zawsze tętno około 75, lekarz dał mi Polfenon, bo mi serducho fikało jak młody źrebak, i nagle bach – 48 na liczniku. Myślałem, że mi zegarek źle mierzy, bo nigdy tak niskiego nie miałem.

Do tego zaczęło mi się kręcić w głowie, zwłaszcza jak schodziłem po schodach, to musiałem się trzymać poręczy jak stary dziadek. Poszedłem do lekarza, a on mówi, że to normalne, bo lek zwalnia akcję serca, ale żebym obserwował, czy nie jest za niskie, bo poniżej 40 to już nie bardzo.

Teraz, po paru miesiącach, już się przyzwyczaiłem, ale powiem ci, że początki były dziwne. Także polecam mierzyć sobie tętno i jak będzie naprawdę nisko, to lepiej skonsultować się z lekarzem, bo każdy organizm inaczej reaguje.

No to ja wam powiem tak – mój Władzio też brał Polfenon i najpierw w ogóle nic nie czuł, a potem zaczął mieć ciśnienie jak emeryt na promocji w Lidlu, a tętno spadło mu do 45. Ja już byłam gotowa dzwonić po karetkę, a on mówi: “Daj spokój, dobrze się czuję”.

Ale ja mu nie wierzyłam, bo chodził jakiś blady, więc kazaliśmy mu zmierzyć ciśnienie i tętno kilka razy dziennie. W końcu lekarz kazał mu trochę zmniejszyć dawkę i zaczęło się normować. Teraz trzyma się w granicach 55-60 i już nie straszy mnie, że mi zemdleje w łazience.

Także dziewczyno, patrz, co się dzieje z twoim organizmem i jak masz wątpliwości, to lepiej do lekarza. Bo niby każdy się przyzwyczaja, ale niektórym organizm mówi „nie” i trzeba coś zmieniać.

Ej, ja to mam inaczej, bo przed Polfenonem moje serducho waliło jak szalone, czasem 110-120 i nie wiedziałem, co się dzieje. Po tym leku faktycznie mi spadło, ale dla mnie to akurat było dobre, bo w końcu czułem, że serce mi nie chce wyskoczyć z klaty.

Tylko na początku miałem trochę problem, bo się czułem słabszy, jakby mi energii ubyło. Ale dałem sobie czas, organizm się przyzwyczaił i teraz czuję się spoko. Nie wiem, czy u każdego tak będzie, ale jak ktoś ma szybkie tętno i potem nagle mu spada do 50, to może czuć się dziwnie.