Czy Propranolol jest na arytmie?

Tak, Propranolol jest stosowany w leczeniu arytmii serca. Jako lek z grupy beta-blokerów, Propranolol działa przez zmniejszanie wpływu stymulacji adrenergicznej na serce, co prowadzi do obniżenia częstotliwości akcji serca, zmniejszenia zapotrzebowania mięśnia sercowego na tlen oraz stabilizacji rytmu serca. Jest szczególnie skuteczny w przypadkach arytmii wywołanych przez nadmierną aktywność adrenergiczną, takich jak częstoskurcz nadkomorowy, migotanie przedsionków i tachykardia zatokowa. Propranolol może być przepisywany również w celu zapobiegania napadom arytmii lub jako część długoterminowego leczenia w celu kontroli rytmu serca.


Ten temat jest powiązany ze źródłową dyskusją: https://medyk.online/lek/propranolol/czy-propranolol-jest-na-arytmie

Czy ktoś z Was brał propranolol na arytmię? Mam częstoskurcz zatokowy, lekarz przepisał mi ten lek, ale trochę się boję. Wcześniej miałam różne leki, które albo mi nie pomagały, albo źle się po nich czułam (oszołomienie, senność). Jak było u Was? Czy propranolol działa szybko? Jakie macie doświadczenia? Z góry dziękuję za odpowiedzi!

@Malinka2 ja biorę propranolol od roku i szczerze mówiąc – życie mi ten lek uratował. Też miałam częstoskurcze, serce waliło mi jak oszalałe, czasami nawet w nocy się budziłam i czułam, że zaraz mi klatka piersiowa eksploduje. Miałam takie momenty, że bałam się wyjść z domu, bo jak mnie gdzieś złapie, to co? Na szczęście lekarz przepisał mi propranolol i początkowo też się bałam – jak to zwykle z lekami: człowiek myśli, że od razu nogi mu odpadną albo dostanie zawrotów głowy. Ale powiem Ci, że już po paru dniach poczułam różnicę. Serce zaczęło pracować spokojniej, te „galopady” ustały, a ja pierwszy raz od dawna mogłam normalnie funkcjonować.

Nie powiem, początki były średnie, bo trochę byłam oszołomiona. Pamiętam, że w pierwszym tygodniu kręciło mi się lekko w głowie i byłam senna. Ale organizm się przyzwyczaił i teraz w ogóle tego nie czuję. A najważniejsze, że arytmia prawie zniknęła. No i ciśnienie mi się ustabilizowało, bo przy okazji miałam trochę za wysokie.

Powiem Ci, że moja sąsiadka z bloku też bierze propranolol, ale u niej na nerwicę serca. Wiesz, te duszności, kołatania, stres, wszystko na raz. Mówi, że dla niej to wybawienie, bo kiedyś w sklepie tak jej serce waliło, że myślała, że zemdleje przy kasie.

Jedna rada ode mnie: pamiętaj, żeby brać ten lek regularnie i najlepiej o stałych porach. Ja na początku zapominałam i potem czułam takie „tyknięcia” w klatce piersiowej. No i nie odstawiaj na własną rękę, bo kiedyś mi się wydawało, że już mi nic nie jest i odstawiłam – no i wróciło ze zdwojoną siłą.