Tak, Propranolol może działać uspokajająco.
Temat jest powiązany z: https://medyk.online/lek/propranolol/czy-propranolol-uspokaja
Tak, Propranolol może działać uspokajająco.
Niedługo mam ważny egzamin i nie chcę się denerwować ani przed nim, ani w trakcie. Czy mogę zażyć jedną tabletkę propranololu przed egzaminem? Mam raczej niskie ciśnienie, ale słyszałam, że propranolol może pomóc uspokoić układ wegetatywny i zmniejszyć objawy stresu, takie jak drżenie rąk czy kołatanie serca. Czy jednak nie wpłynie to negatywnie na koncentrację i szybkość myślenia? Proszę o poradę. Chciałabym tylko delikatnie się wspomóc i nie przesadzić, dlatego myślę o jednorazowej dawce przed egzaminem.
Propranolol faktycznie działa na objawy stresu, ale jednorazowe zażycie leku przed egzaminem może przynieść nieprzewidziane efekty uboczne, które trudno przewidzieć zarówno Tobie, jak i komukolwiek innemu. Czy to Twój pierwszy egzamin? Z doświadczenia wynika, że najlepszym sposobem na redukcję stresu jest po prostu porządny sen przed egzaminem. Jeśli masz problemy z zaśnięciem, lepiej spróbować naturalnych metod relaksacji niż sięgać po niepewne rozwiązania.
Myślałam o tym, żeby wcześniej zażyć jedną tabletkę propranololu i sprawdzić jego działanie na organizm – czyli, czy nie pojawią się jakieś efekty uboczne. Trochę się jednak obawiam, bo w opisie leku jest wyraźnie zaznaczone, żeby nie stosować go, kiedy nie występuje podwyższone tętno lub silny niepokój. Testowanie go w „spokojnym stanie” wydaje się więc bezsensowne, bo przecież wtedy człowiek się nie stresuje i nie ma przyspieszonego pulsu.
Z drugiej strony, zażycie leku bezpośrednio przed egzaminem wydaje się ryzykowne – tak jak piszesz, może to być nieprzewidywalne. Może więc są jakieś środki dostępne bez recepty, które pomogłyby się mniej denerwować, a jednocześnie nie osłabiły koncentracji i sprawności umysłu? Myślę o czymś delikatniejszym, jak np. preparaty ziołowe.
Warto skonsultować się z lekarzem w tej sprawie. Mnie na przykład lekarz przepisał propranolol na tremę przed ważnym wystąpieniem przed dużym audytorium. Pomogło – naprawdę.
Nie wiem, co to za „geniusz” jest Twoim lekarzem, ale chyba miał zaćmienie mózgu. Propranolol to poważny lek, który może narobić więcej szkody niż pożytku, a jego skutki uboczne wcale nie są takie niewinne. Owszem, kiedyś go stosowano przy nadreaktywności wegetatywnej, ale w przypadkach konkretnych schorzeń, jak np. nadczynność tarczycy.
Nigdy nie był żadnym cholernym lekiem uspokajającym i nie ma prawa być tak stosowany. Serio, są setki bezpieczniejszych opcji, jak choćby zwykła melisa. Ale wiesz, widocznie niektórzy lekarze mają talent do przepisania armaty na muchę.
Już sama nie wiem @Assad. Melisa wydaje mi się zdecydowanie za słaba. Jeśli nie propranolol, to co? Czy te tabletki Labofarm to dobry pomysł, czy jednak mogą osłabiać szybkość myślenia? Nie chcę przecież zasnąć, tylko się uspokoić, opanować kołatanie serca i uczucie zdenerwowania. Czy ktoś może doradzić coś naprawdę skutecznego?
@Assad ma rację. Ja mam nadczynność tarczycy i na początku leczenia brałam propranolol przez około miesiąc, a potem lekarz kazał go odstawić i stosować tylko wtedy, gdy tętno przekroczy 86. Chcesz brać Propranolol „na zapas”, nie wiedząc, jak zareagujesz? Lepiej posłuchaj @Assad – sięgnij po melisę, Validol albo inny ziołowy preparat, który jest bezpieczny i nie uzależnia.
Nie wariuj @AgnieszkaB . Kubełek melisy i trochę luzu. Najważniejsze jest nastawienie psychiczne – jeśli już teraz nakręcasz się, że na pewno się zdenerwujesz i nie zdasz, to masz to jak w banku. To klasyczne samospełniające się proroctwo. Ogarnij myśli i nie panikuj.