Hej wszystkim, mam pytanie do osób stosujących Mysimbę – jak to u Was wygląda z alkoholem? Czy zdarza się Wam czasem wypić coś przy okazji spotkań ze znajomymi albo w domowym zaciszu? Ja jestem dopiero na początku kuracji, a zbliżają się urodziny przyjaciela i wiadomo, będzie trochę alkoholu. Nie planuję żadnych szaleństw, ale zastanawiam się, czy lampka wina czy jedno piwo mogą coś zaszkodzić. Jakie są Wasze doświadczenia? Z góry dzięki za odpowiedzi!