Podczas stosowania Tetralysalu zaleca się przyjmowanie probiotyków, aby chronić florę bakteryjną jelit i zapobiegać skutkom ubocznym antybiotykoterapii.
Zaczęłam właśnie brać Tetralysal na trądzik i zastanawiam się, czy powinnam włączyć do tego probiotyki? Moja mama ciągle powtarza, że „antybiotyki rozwalają żołądek” i że koniecznie powinnam coś na to brać, ale nie wiem, czy to rzeczywiście konieczne. Jakie macie doświadczenia? Może ktoś z Was brał Tetralysal i podzieli się, czy probiotyki faktycznie pomagają, czy to tylko niepotrzebny wydatek? Co polecacie? Z góry dzięki za pomoc!
Hej!
O, to jest temat, który przerabiałam całkiem niedawno! Powiem Ci tak – też miałam ten dylemat, bo moja babcia zawsze mówiła to samo co Twoja mama: „Nie ma antybiotyków bez osłony!”. Skończyło się na tym, że kupiłam probiotyk, ale… użyłam go raz i zapomniałam o nim przez resztę kuracji. A co najśmieszniejsze, nic mi się nie stało – żadnych problemów z żołądkiem, biegunek czy czegoś w tym stylu. Tylko że to może być kwestia indywidualna.
Z drugiej strony moja przyjaciółka brała ten sam Tetralysal i u niej to była masakra – ciągle skarżyła się na ból brzucha, wzdęcia, a po antybiotyku miała jakąś dziwną wysypkę na ciele, więc zaczęła wtedy pić te probiotyczne jogurty na litry. I mówi, że po tym poczuła się lepiej, więc chyba coś w tym jest.
Sama też zauważyłam, że jak jem więcej kiszonek – ogórków, kapusty, takich rzeczy – to mam lepsze trawienie. Może zamiast wydawać kasę na probiotyki z apteki, warto postawić na jedzenie? No ale to moja opinia.
W każdym razie myślę, że probiotyki to nie jakiś koniecznego, ale jeśli masz wrażliwy żołądek albo zauważysz, że coś jest nie tak, to lepiej dmuchać na zimne. Tetralysal to kawał mocnego antybiotyku, więc dobrze się wsłuchuj w swój organizm. Trzymam kciuki za Twoją kurację – oby Ci szybko pomogła!