Podczas stosowania antybiotyków, takich jak doksycyklina, mogą wystąpić skutki uboczne związane z układem pokarmowym, takie jak biegunka, bolesne skurcze brzucha, nudności czy wymioty. Jest to spowodowane faktem, że antybiotyki, choć skutecznie zwalczają chorobotwórcze bakterie, mogą również uszkodzić korzystną mikroflorę jelitową. W celu zminimalizowania tych efektów i wspomagania regeneracji zdrowej mikroflory, często zaleca się jednoczesne stosowanie probiotyków podczas kuracji antybiotykowej.
Hej dziewczyny (i chłopaki też jak czytacie), mam pytanie – zaczęłam brać Doxycyclinum na infekcję intymną, lekarz przepisał na 7 dni i trochę się boję rozwalenia żołądka, no i żeby mi tam się flora nie popsuła za bardzo. Jaki probiotyk do tego będzie najlepszy? W aptece oczywiście chcą mi wcisnąć wszystko, a ja nie chcę kupować byle czego za miliony. Macie coś sprawdzonego? I jak to brać – razem, osobno, kiedy? Z góry dzięki za pomoc!
Też to przechodziłam, więc wiem, o co chodzi. Ja po doksycyklinie miałam kiedyś tak rozwalony brzuch, że przez tydzień nie mogłam patrzeć na jedzenie. Non stop bulgotanie, biegunki i takie uczucie jakbym była cały czas napuchnięta jak balon. A najgorsze, że potem jeszcze złapałam grzybicę pochwy – także w pakiecie full wypas .
Od tamtej pory zawsze jak biorę antybiotyk, to mam swój zestaw ratunkowy. Najlepiej mi się sprawdziło coś z Saccharomyces boulardii, czyli te probiotyki, które nie są bakteriami tylko drożdżakami. One sobie radzą z antybiotykiem, bo antybiotyk ich nie zabija. Ja biorę Enterol, i to tak: rano doksycyklina, potem po 2–3 godzinach Enterol, a wieczorem znowu tak samo. Do tego jeszcze dorzucałam sobie Dicoflor 60, czyli ten z LGG (Lactobacillus rhamnosus GG), ale UWAGA – trzeba go brać minimum 2 godziny po antybiotyku, bo inaczej nie ma sensu.
I jeszcze jedno: ja przez te dni jak biorę antybiotyk odstawiam całkiem nabiał i kawę mocną ograniczam, bo to tylko podrażnia dodatkowo. I piję mnóstwo wody, żeby to wszystko przepłukać. I żadnego leżenia zaraz po tabletce, bo można sobie przełyk spalić – serio, miałam to raz, bolało jak nie wiem co.
Także mój zestaw to:
Enterol + Dicoflor + unikanie nabiału + dużo wody.
Po kuracji jeszcze biorę probiotyki przez tydzień albo dwa, żeby się flora odbudowała. I jakoś daje radę, serio. Trzymaj się i nie daj się tej doksycyklinie!
U mnie historia była taka, że lekarz mi dał doksycyklinę na trądzik (brałam przez 3 tygodnie) i po pierwszym tygodniu myślałam, że zwariuję. Żołądek mi bulgotał jak woda w czajniku, no i zaczęły się problemy intymne . W aptece dali mi jakieś probiotyki za 70 zł, ale miałam wrażenie, że to kompletnie nie działało.
Później koleżanka z roku, co jest farmaceutką, powiedziała mi, że najlepiej działa Enterol – właśnie dlatego, że to nie są bakterie tylko drożdżaki, więc doksycyklina ich nie zabija. I rzeczywiście, od momentu jak zaczęłam brać Enterol (2x dziennie, ale nie razem z antybiotykiem – robiłam sobie odstęp jakieś 2 godziny), to brzuch się uspokoił. Do tego jeszcze kupiłam Sanprobi IBS, bo miało dużo pozytywnych opinii i też z LGG. Brałam to przez całą kurację i jeszcze tydzień po.
Aha – totalnie polecam też pić kefir albo zakwas buraczany, jak ktoś lubi, bo to też pomaga jelitom. Ja nie zawsze mam ochotę, ale staram się coś dorzucać, żeby florę podratować. No i serio – zero mleka rano z tabletką, bo się nie wchłania tak dobrze.
Także moje must-have’y do doksy to: – Enterol (albo coś z boulardii),
– coś z LGG (Dicoflor, Sanprobi, Osłonka),
– dużo wody,
– lekkie jedzenie,
– unikanie nabiału i kawy na czczo.