Rupafin nie zawiera sterydów. Jego substancją czynną jest rupatadyna, która jest lekiem przeciwhistaminowym. Rupatadyna działa jako selektywny antagonista receptora H1-histaminy, co oznacza, że blokuje działanie histaminy, naturalnego związku chemicznego, który jest uwalniany w organizmie podczas reakcji alergicznej.
Hej wszystkim! Czy ktoś może mi powiedzieć, czy Rupafin to steryd? Mam trochę stracha, bo zaczęłam go brać na alergię, a moja ciocia zawsze mi powtarzała, że sterydy to ostatnia deska ratunku, bo robią masę szkód w organizmie. Sama nie wiem, czy się tym martwić, czy nie – wiecie coś na ten temat?
Spokojnie, Rupafin to nie steryd, tylko taki „normalny” lek przeciwhistaminowy na alergię. Sama go brałam w zeszłym roku, bo miałam okropną pokrzywkę – swędziało mnie tak, że myślałam, że zwariuję. Lekarz mi wyjaśnił, że sterydy to inna bajka, stosuje się je raczej w ciężkich przypadkach, jak np. astma czy poważne zapalenia. Rupafin jest znacznie łagodniejszy, działa głównie na te receptory histaminowe, które powodują objawy alergii.
Powiem Ci tak – ja też byłam przerażona na początku, bo wiadomo, jak się człowiek naczyta w internecie, to zaraz widzi u siebie wszystkie skutki uboczne świata. Ale u mnie Rupafin działał bez żadnych dramatów. Może trochę czułam się zmęczona na początku, ale to minęło po kilku dniach. W mojej rodzinie jest kuzynka, co ma alergię na sierść i też bierze Rupafin – żadnych problemów, a dzięki temu może normalnie przychodzić do mnie, mimo że mam dwa koty.
Jeśli boisz się sterydów, to powiem Ci jeszcze, że moja mama brała sterydy na zapalenie stawów i faktycznie, na dłuższą metę one mogą narobić szkód, np. problemy z kośćmi. Ale Rupafin? To spokojnie, możesz brać bez stresu. Jak masz jeszcze jakieś wątpliwości, to może zapytaj swojego lekarza – ja tak robię, jak coś mnie niepokoi. Trzymaj się i powodzenia z walką z alergią!