Tak, Spironol może obniżać ciśnienie krwi. Jest to lek moczopędny, który działa jako antagonistą aldosteronu. Aldosteron to hormon odpowiedzialny za regulację równowagi wodno-elektrolitowej w organizmie. Działając przeciwnie do aldosteronu, spironolakton zwiększa wydalanie sodu i wody przez nerki, jednocześnie pomagając zachować potas w organizmie.
Mam pytanie dotyczące działania Spironolu. Lekarz przepisał mi go na obrzęki związane z zatrzymywaniem wody w organizmie, ale zauważyłem, że od kiedy go biorę, moje ciśnienie krwi spadło bardziej, niż się spodziewałem. Czy Spironol faktycznie obniża ciśnienie, czy może to być wynik działania innych czynników? Jakie są Wasze doświadczenia?
Biorę Spironol od ponad roku, głównie na obrzęki, ale faktycznie zauważyłem, że ma wpływ na ciśnienie krwi. Lek ten jest diuretykiem oszczędzającym potas, co oznacza, że pomaga organizmowi pozbywać się nadmiaru wody i sodu, jednocześnie zatrzymując potas. Dzięki temu zmniejsza się objętość krwi krążącej w naczyniach, co prowadzi do obniżenia ciśnienia.
W moim przypadku lekarz uprzedził mnie, że Spironol może działać hipotensyjnie, zwłaszcza jeśli ciśnienie było wcześniej nieco podwyższone. Na początku leczenia czułem się lekko osłabiony, zwłaszcza przy szybkiej zmianie pozycji z siedzącej na stojącą – to typowe dla hipotonii ortostatycznej. Z czasem organizm się przyzwyczaił i objawy ustąpiły.
Co ciekawe, Spironol jest czasami stosowany jako dodatkowy lek w leczeniu nadciśnienia tętniczego, zwłaszcza u osób z opornym nadciśnieniem, gdzie inne leki nie działają wystarczająco skutecznie. Jego główne działanie polega na blokowaniu receptorów aldosteronu, co pomaga zredukować nadmierne zatrzymywanie wody i sodu w organizmie. Zmniejszenie tych czynników może pośrednio wpłynąć na ciśnienie, szczególnie u osób, u których retencja wody jest istotnym problemem.
Jeśli zauważasz znaczne obniżenie ciśnienia, warto o tym porozmawiać z lekarzem. Może to być sygnał, że dawka leku jest zbyt wysoka albo że potrzebujesz dodatkowego monitorowania ciśnienia. U mnie pomogło prowadzenie dziennika, w którym zapisywałem codzienne pomiary ciśnienia. Dzięki temu lekarz miał pełny obraz i dostosował dawkę do moich potrzeb.