U mnie było bardzo podobnie – zaczęłam brać Meteospasmyl jakiś czas temu, bo miałam dosłownie balon w brzuchu i cały czas te skurcze, bulgotania i takie uczucie jakby mnie coś od środka ściskało. I działa super, serio – po 2–3 dniach już było lepiej. Ale potem był właśnie wieczór panieński mojej kuzynki… No i wiadomo – dziewczyny piły prosecco, ja też chciałam się poczuć jak człowiek. Wzięłam lek rano, a wieczorem wypiłam dwie lampki.
Efekt? Niby nic się nie stało, ale jakoś mi się gorzej spało, brzuch znowu się trochę odezwał, jakby to wszystko wróciło. I lekarz później mi powiedział, że alkohol może osłabiać działanie leku i jeszcze bardziej podrażniać jelita, zwłaszcza jak się ma IBS.