Czy stosując Pragiola można pić alkohol?

Od kilku miesięcy biorę Pragiola i muszę przyznać, że pomaga mi całkiem nieźle. Moje problemy zaczęły się kilka lat temu – przewlekły ból, trochę lęków, ogólnie nieciekawie. Próbowałem różnych rzeczy, ale dopiero ten lek sprawił, że mogę normalnie funkcjonować.

Tylko jest jeden problem. Uwielbiam piwo. Nie mówię o chlaniu do upadłego, ale o tym uczuciu, kiedy w piątkowy wieczór można sobie odpalić film, usiąść na balkonie i po prostu wziąć kilka łyków dobrze schłodzonego kraftowego IPA. Tyle że po rozpoczęciu leczenia zacząłem zauważać, że nawet jedno piwo jakoś inaczej na mnie działa. Czuję się bardziej otumaniony, śpiący, czasem po prostu rozjechany.

Czy ktoś z Was miał podobnie? Czy naprawdę jeden drink co jakiś czas to dramat, czy może to kwestia indywidualnej tolerancji? Jakie macie doświadczenia?