Czy Sumamed leczy zapalenie płuc?

Tak, Sumamed (azytromycyna) może być stosowany w leczeniu zapalenia płuc, które jest stanem zapalnym pęcherzyków płucnych i otaczających tkanek, zwykle wywołanym przez zakażenie bakteryjne, wirusowe lub grzybicze. Azytromycyna, jako antybiotyk z grupy makrolidów, działa przeciwbakteryjnie na szeroką gamę bakterii, co obejmuje również te odpowiedzialne za zapalenie płuc, takie jak Streptococcus pneumoniae, Haemophilus influenzae czy Mycoplasma pneumoniae.


Ten temat jest powiązany ze źródłową dyskusją: https://medyk.online/lek/sumamed/czy-sumamed-leczy-zapalenie-pluc

Mam pytanie do osób, które miały do czynienia z Sumamed. Czy ten lek jest stosowany na zapalenie płuc? Mam teraz problem z silnym kaszlem i gorączką, a lekarz przepisał mi właśnie Sumamed. Trochę się zdziwiłam, bo kojarzyłam go bardziej jako „antybiotyk od wszystkiego”. Czy ktoś z Was miał podobną sytuację? Jakie macie doświadczenia? Czy rzeczywiście pomaga na płuca? Trochę się boję, bo słyszałam, że zapalenie płuc może być bardzo niebezpieczne, a ja nie chcę trafić do szpitala.

Oj, zapalenie płuc to poważna sprawa @zrozpaczona – byłam w podobnej sytuacji dwa lata temu. Właściwie to wszystko zaczęło się od zwykłego przeziębienia. Kaszel, katar, myślę sobie: „Eee, minie”. Minął, ale w bardzo złym kierunku. Po tygodniu ledwo łapałam oddech, kaszel rwał mi klatkę piersiową na kawałki, a gorączka trzymała tak, że nawet Netflix przestał mnie cieszyć. W końcu trafiłam do lekarza, który po badaniu osłuchowym i RTG stwierdził: zapalenie płuc. Dostałam Sumamed i też byłam zdziwiona, bo wcześniej brałam go raz na anginę i wydawał mi się takim „lżejszym” antybiotykiem.

Ale wiesz co? Pomógł. Pierwsze dwa dni czułam się fatalnie – jakby wszystko było jeszcze gorzej. Kaszel się nasilił, miałam wrażenie, że to nigdy się nie skończy, a gorączka tylko trochę spadła. Ale potem? Magia. Trzeciego dnia poczułam, jakby ktoś zdjął mi kamień z płuc. Oddychanie stało się łatwiejsze, a kaszel przestał przypominać operację na otwartym sercu.

Co ciekawe, pamiętam, że przy zapaleniu płuc najgorsze dla mnie było nie samo oddychanie, ale brak energii. Czułam się jak chodzący zombie. Nawet herbata wydawała się wyzwaniem, bo zanim przeszłam z kuchni do kanapy, miałam wrażenie, że przeszłam maraton. Dlatego do Sumamedu dołożyłam porządny odpoczynek. I tutaj Ci powiem – nie lekceważ regeneracji! Zwalniasz tempo, kocyk, herbatka, seriale – i nie próbuj być superbohaterką, bo zapalenie płuc to przeciwnik z innej ligi.

Jeśli chodzi o sam Sumamed, to pamiętaj, że działa trochę z opóźnieniem. Jak ktoś czeka na cud po pierwszej dawce – niech się przygotuje, że to proces. Ale jak już zaskoczy, to jest naprawdę skuteczny.