Czy syrop Pecto Drill można na noc?

Pecto Drill jest lekiem stosowanym w celu złagodzenia objawów kaszlu produktywnego, czyli mokrego kaszlu związanego z obecnością wydzieliny w drogach oddechowych. Stosowanie Pecto Drill może pomóc w rozrzedzeniu śluzu i ułatwieniu odkrztuszania, co przynosi ulgę w objawach kaszlu.


Ten temat jest powiązany ze źródłową dyskusją: https://medyk.online/lek/pecto-drill/czy-syrop-pecto-drill-mozna-na-noc

Cześć wszystkim! Mam pytanie: czy syrop Pecto Drill można podawać na noc? Mój syn ma teraz taki mokry kaszel, że wieczorem słyszę, jak aż ‘bulgocze’ mu w płucach, i zastanawiam się, czy podać mu syrop przed snem, żeby pomóc mu to odkrztusić, czy może lepiej tego unikać? Z drugiej strony, nie chcę, żeby całą noc się męczył. Jak to u Was wyglądało? Macie jakieś doświadczenia? Każda rada się przyda, bo nie mogę patrzeć, jak się męczy!

Lenka, miała taki kaszel zeszłej zimy, że w nocy budziła się co godzinę, bo nie mogła odkaszlnąć tej nieszczęsnej wydzieliny. Pamiętam, że byłam już na granicy obłędu – zero snu dla niej, zero snu dla mnie.

Pecto Drill faktycznie wtedy stosowaliśmy, ale szybko zrozumiałam, że podawanie go bezpośrednio przed snem to był błąd. Jednej nocy zrobiłam ten eksperyment – dałam jej syrop jakieś 20 minut przed położeniem spać, myśląc, że ułatwię jej oddychanie. No i co? Mała zamiast spać, zaczęła kaszleć jeszcze bardziej. Wyglądało to, jakby ten syrop ‘rozruszał’ całą wydzielinę, która potem po prostu nie miała jak się wydostać, bo w pozycji leżącej to nie jest takie łatwe.

Od tamtej pory ostatnią dawkę dawałam najpóźniej o 18:00 – to dawało jej czas, żeby wszystko się rozrzedziło i mogła to spokojnie odkaszlnąć przed snem. Wieczorem natomiast ratowaliśmy się domowymi sposobami: pod głowę dodatkowa poduszka, żeby była lekko uniesiona, i gorący napar z rumianku postawiony w pokoju – działał jak naturalny nawilżacz.

Wiesz, co jeszcze zauważyłam? Czasami kaszel w nocy nie wynika tylko z wydzieliny, ale też z suchego powietrza w pokoju. U nas kaloryfery w zimie robią prawdziwą pustynię, więc w końcu zainwestowałam w nawilżacz powietrza. Nie powiem, że to był cud, ale na pewno pomogło.