Tabletki Jardiance są lekiem stosowanym głównie w leczeniu cukrzycy typu 2, a nie jako środek odchudzający. Jardiance działa, hamując wchłanianie glukozy przez nerki, co prowadzi do wydalania nadmiaru glukozy z moczem. W efekcie pomaga to kontrolować poziom cukru we krwi u pacjentów z cukrzycą typu 2.
Mam pytanko – czy Jardiance pomaga schudnąć? Lekarz mi przepisał ten lek na cukrzycę, ale wspomniał coś, że ludzie na tym czasem gubią kilogramy. Ja z wagą mam wieczny problem – próbowałam wszystkiego, ale efekt jojo zawsze wraca. Nie wiem, czy się nastawiać na jakiś cud, czy to raczej mit. Jakie są wasze doświadczenia? Schudliście po Jardiance? Dajcie znać, bo już sama nie wiem, co myśleć!
Ja biorę Jardiance od czterech miesięcy i powiem Ci szczerze – tak, waga spada! Ale czy to cudowny lek na odchudzanie? Raczej nie.
U mnie to wyglądało tak, że przez pierwsze tygodnie chodziłam do łazienki częściej niż mój pies na spacer. Ten lek wyciąga z człowieka cukier i wodę, więc trochę się traci na wadze już na starcie. Ale potem widziałam, że jem mniej, bo jakoś tak naturalnie nie miałam wielkiego apetytu.
Jardiance schudłam jakieś 6 kg przez kilka miesięcy, ale uważam, że to bardziej efekt uboczny niż coś, na co można liczyć jak na magiczną tabletkę. Jeść trzeba mądrze, bo inaczej organizm się przyzwyczai i efekt stanie. Więc jeśli chcesz chudnąć, to warto to połączyć z dietą i ruchem.
Z cukrzycą zmagam się od lat i różne leki brałem. Na Jardiance jestem od pół roku i powiem tak – jak ktoś liczy, że zacznie brać tabletki i waga sama zleci, to się przeliczy.
Czy schudłem? Tak. Ale nie było to jakoś spektakularne. Może 4-5 kg na początku, ale potem waga się zatrzymała. Myślę, że głównie dlatego, że ten lek wyciąga cukier z organizmu i człowiek mniej je. Ale jak ktoś nie zmieni nawyków, to cudów nie będzie.
I jeszcze jedno – ważne, żeby pić dużo wody! Bo to wypłukuje glukozę i łatwo się odwodnić. Jak miałem dni, że mało piłem, to czułem się jak zombie.
Ja też się łudziłam, że jak wezmę Jardiance, to kilogramy same się stopią, ale nie jest to takie proste.
U mnie wyglądało to tak: w pierwszym miesiącu spadły mi 3 kg i się ucieszyłam, ale potem waga stanęła. Moim zdaniem ten lek po prostu sprawia, że organizm mniej magazynuje cukru i trochę go „wypłukuje”, ale jak ktoś będzie jadł jak przedtem, to efektu wow nie będzie.
Poza tym, zauważyłam, że nie miałam takich napadów głodu jak wcześniej. A to już coś! Ale czy to wystarczy, żeby schudnąć bez diety? No nie sądzę.
Dziewczyny i chłopaki, u mnie to było śmiesznie – schudłam, ale nie tak, jak chciałam!
Wzięłam Jardiance, bo lekarz mi kazał na cukrzycę, a potem nagle patrzę – 5 kg mniej w miesiąc! No i super, ale potem przyszedł moment prawdy – większość tego to była woda!
Rzeczywiście organizm mniej zatrzymuje płynów i człowiek częściej chodzi do łazienki. Ale jak ktoś liczy, że to spalacz tłuszczu, to nie – bez diety i ruchu cudów nie ma.
Co ciekawe – po miesiącu przestałam mieć ochotę na słodkie. Nie wiem, czy to przez lek, czy po prostu mój organizm się przestawił, ale coś w tym jest!
Dziewczyny, ja to od lat próbuję schudnąć, ale jak wiadomo – po 50-tce to już nie te czasy, kiedy waga spadała sama.
Jardiance biorę od kilku miesięcy i powiem tak: schudłam, ale powoli. W pierwszym miesiącu 2 kg, potem stopniowo kolejne, ale bez efektu wow.
To, co mi się podoba, to że nie mam już tych dziwnych skoków głodu, że człowiek rzuca się na jedzenie. Poza tym czuję się lżej, bo organizm nie zatrzymuje wody.
Jardiance przyjmuję od ponad dwóch lat i w pierwszym roku stosowania schudłam ponad 11 kilogramów nie zmieniając drastycznie diety, ale starając się utrzymywać tak zwane okienko żywieniowe 8/16. W tej chwili już nie chudnę, ale utrzymuję mniej więcej stałą wagę +/- 1 kg. Lek ma pewno mi w tym pomógł, ale myślę, że swoje robią też nowe nawyki żywieniowe i stała dawka ruchu: co najmniej 10000 kroków dziennie.