Triderm to lek, który składa się z kortykosteroidu (betametazonu), antybiotyku (gentamycyny) i przeciwgrzybiczego (klotrimazolu), przeznaczony do leczenia schorzeń skóry o podłożu zapalnym, bakteryjnym i grzybiczym. Nie jest przeznaczony do leczenia pryszczy czy trądziku, ponieważ zawarty w nim kortykosteroid może pogorszyć stan skóry, zwiększając ryzyko infekcji, zaczerwienienia i podrażnienia.
Mam pytanie, które mnie nurtuje. Ostatnio natknęłam się na maść Triderm, którą poleciła mi znajoma na uporczywe pryszcze na twarzy. Z tego, co widzę w ulotce, Triderm zawiera kortykosteroid, antybiotyk i lek przeciwgrzybiczy. Czy ktoś z Was stosował Triderm na pryszcze? Czy to może pomóc, czy raczej zaszkodzi? Z góry dziękuję za wszelkie opinie i doświadczenia.
@Ilidanio0 Mogę podzielić się swoją historią, bo miałam podobny dylemat. Kilka lat temu, gdy zmagałam się z wyjątkowo uciążliwymi zmianami na twarzy, wpadłam na pomysł użycia Tridermu. Prawdę mówiąc, wzięłam go z apteczki mamy, która stosowała go na zmiany skórne związane z alergią. Na początku byłam zachwycona – po dwóch dniach zaczerwienienie zmniejszyło się, a skóra wyglądała na gładszą. Pomyślałam: „Wow, trafiłam na cudowny lek!”.
Ale potem zaczęły się problemy. Po tygodniu stosowania zauważyłam, że moja skóra stała się bardzo cienka i wrażliwa. Każdy dotyk sprawiał dyskomfort, a nowe wypryski pojawiały się w miejscach, które wcześniej były czyste. Zaczęłam szukać informacji i okazało się, że kortykosteroidy mogą pogorszyć trądzik lub wywołać coś, co dermatolodzy nazywają „trądzikiem posteroidowym”.
Na szczęście zorientowałam się w porę i odstawiłam maść, ale odbudowa skóry zajęła mi kilka miesięcy. Z perspektywy czasu wiem, że Triderm to nie jest odpowiedni wybór na trądzik, zwłaszcza na twarzy. Lek jest przeznaczony głównie do leczenia problemów skórnych o podłożu zapalnym lub grzybiczym, często w obszarach ciała narażonych na wilgoć i tarcie, np. fałdy skórne.
Jeśli mogę coś doradzić, warto zainwestować w preparaty dedykowane trądzikowi, np. z nadtlenkiem benzoilu, kwasem azelainowym czy retinoidami. Miałam dobre efekty po żelu z adapalenem, ale oczywiście najlepiej skonsultować się z dermatologiem, żeby dobrać coś do swoich potrzeb.